Jose Mourinho: Problemy Chelsea zaczęły się po moim odejściu

- Jeżeli Chelsea chciała nadal odnosić sukcesy, powinna była mnie zatrzymać - twierdzi szkoleniowiec Interu Mediolan, Jose Mourinho. Portugalczyk na tydzień przed pojedynkiem w Lidze Mistrzów rzucił wyzwanie Carlo Ancelottiemu.

- W ostatnich dwóch latach Chelsea się męczyła. To nie zbieg okoliczności, że jej schyłek rozpoczął się zaraz po moim odejściu - wyjaśnił "Mou". - Zdawałem sobie sprawę, że to wiecznie trwać nie będzie, ale nasze relacje były wyjątkowe. Po mnie wymieniono całe mnóstwo trenerów. Być może niektórzy z nich nie mieli odpowiedniej mentalności, by prowadzić ten klub - dodał.

Nie ulega wątpliwości, że Chelsea na zawsze pozostanie w pamięci kontrowersyjnego szkoleniowca z Setubal. Najbliższy pojedynek w Lidze Mistrzów Interu z The Blues będzie dla Jose Mourinho okazją do przypomnienia o sobie włodarzom Anglików, ale nie tylko. Media już zacierają ręce na starcie Mourinho z Carlo Ancelottim. Obaj nie przepadali za sobą, gdy rywalizowali we włoskiej Serie A. - Ancelotti nie jest moim przyjacielem i nigdy nim nie będzie. Zobaczymy, czy pobije mój rekord w Chelsea - powiedział Portugalczyk. - W Anglii szanują zagranicznych trenerów, ale we Włoszech jest inaczej. Tutaj nie jestem uważany za godnego zaufania - dodał.

W dwumeczu z Chelsea to nie Inter będzie faworytem, ale na pewno powalczy o awans. - Poproszono mnie o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Spróbuję tego dokonać, by zostać tutaj na dłużej. Pojedynki z Chelsea będą dla mnie wyjątkowe. Zawsze będę częścią historii tego klubu.

Komentarze (0)