Skuteczność na wysokim poziomie - relacja z meczu sparingowego Górnik Łęczna - Stal Stalowa Wola

Łęczyńska drużyna wlała sporo optymizmu w serca kibiców na tydzień przed rundą wiosenną. Trener Tadeusz Łapa nie mógł skorzystać z kilku piłkarzy, m.in. Nildo, Renana czy Krzysztofa Kazimierczaka, a mimo to drużyna zaprezentowała się z niezłej strony.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

Pierwsze minuty nie zapowiadały wysokiego rezultatu. Oba zespoły z trudem przedostawały się w okolice bramki przeciwnika. Impas ten przerwali gospodarze w 23. minucie, kiedy Bartłomiej Niedziela dośrodkował w pole karne, a świetną główką popisał się Prejuce Nakoulma. Jeszcze przed upływem dwóch kwadransów gry szczęścia, atomowym strzałem z dystansu, próbował Adrian Bartkowiak i bez zarzutu spisał się Paweł Zarzycki.

Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy Janusz Surdykowski płaskim strzałem w róg z 14. metrów podwyższył na 2:0. Tuż po zmianie stron było już 3:0. Piotr Bronowicki przytomnie podłączył się do akcji ofensywnej i zagrał wzdłuż bramki Stali, a formalności dopełnił Grzegorz Szymanek.

Wysokie prowadzenie rozluźniło łęcznian, którzy zaczęli w mniejszym stopniu realizować założenia nakreślone przez sztab szkoleniowy. Dzięki temu szansę na kilka interwencji otrzymał Sergiusz Prusak.

W końcówce kibice obejrzeli jeszcze trzy trafienia. Najpierw Dawid Sołdecki, wyjątkowo grający jako lewoskrzydłowy, opanował piłkę w szesnastce gości i bez trudu skierował ją do siatki. W odpowiedzi odważniej zaatakowała Stal i w 85. minucie Krystian Lebioda uderzył zza pola karnego, futbolówka przeleciała między nogami Grzegorza Bronowickiego i zaskoczyła Prusaka. Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra Daniel Treściński tak niefartownie przerwał podanie Szymanka, że skierował piłkę do własnej bramki.

- Początek meczu nie wskazywał na tak wysoki wynik. Jestem zadowolony, bo w pierwszej połowie mieliśmy doskonalić grę obronną i konstruowanie kontr. To parę razy nam wyszło. Później nasza przewaga była zbyt duża, żeby się bronić - analizuje trener Łapa.

Górnik Łęczna - Stal Stalowa Wola 5:1 (2:0)
1:0 - Nakoulma 23'
2:0 - Surdykowski 40'
3:0 - Szymanek 50'
4:0 - Sołdecki 80'
4:1 - Lebioda 85'
5:1 - Treściński (sam.) 90'

Składy:

Górnik Łęczna:
Prusak - Grzegorz Bronowicki, Wallace, Karwan, Radwański - Niedziela (46' Piotr Bronowicki), Nikitović (60' Bartoszewicz), Bartkowiak (60' Niżnik), Nazaruk (60' Sołdecki) - Nakoulma (46' Szymanek), Surdykowski.

Stal Stalowa Wola: Zarzycki (46' Wierzgacz) - Myszka, Treściński, Maciorowski, Lebioda - Mychalczuk (46' Gilar), Łętocha (35' Czpak), Trela (46' Gęśla), Litwiniuk - Wasilewski, Salami (70' Stręciwilk).

Sędzia: Jacek Walczyński (Lublin).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×