W 13. minucie pojedynku w pole karne przyjezdnych wbiegł napastnik gospodarzy, Endurance Idahor. Były reprezentant Nigerii U-23 został wówczas uderzony łokciem przez rywala, a następnie wpadł na kolegę z drużyny.
25-letni piłkarza zniesiono na noszach, ale lekarzom nie udało się go uratować. Według afrykańskich mediów Idahor zmarł w karetce w drodze do szpitala. Meczu nie dokończono. Sędzia główny zdecydował się przerwać pojedynek.
- Niektórzy ludzie mówią, że mógł on dostać ataku serca, lecz nie wierzę w to. Był w dobrej kondycji i nigdy na nic się nie skarżył. Wszystko było w jak najlepszym porządku - stwierdził piłkarz Al-Merreikh, Stephen Worgu, cytowany na łamach południowoafrykańskiego dziennika Independent.