- Naszym problemem nie jest przygotowanie fizyczne, ale psychika i umiejętności. Legia ma na koncie tylko 24 bramki po 19 kolejkach, a rok temu sam Chinyama trafił 20 razy do siatki przez cały sezon. Tymczasem nasi napastnicy Grzelak i Mięciel strzelili po cztery gole. Trzynastu zawodników zdobyło więcej bramek niż oni - diagnozuje przyczyny problemów trener Legii.
- Daliśmy wielką plamę, ale nadal walczymy o tytuł. Gdyby nam ktoś powiedział przed startem rundy, że w ciągu dwóch kolejek odrobimy trzy punkty do Wisły, to uznalibyśmy to za sukces - dodał Urban.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.