Były gracz Auxerre zadebiutował w barwach Białej Gwiazdy w pojedynku z GKS-em Bełchatów. 28-letni pomocnik pojawił się na boisku na ostatnio dwadzieścia minut rywalizacji i zaprezentował kilka obiecujących zagrań. Tydzień później jednak nie wystąpił przeciwko Arce wskutek kontuzji, której nabawił się w Bełchatowie. We wtorek Senegalczyk wznowił zajęcia z pełnym obciążeniem, a trener Maciej Skorża liczy na niego w meczu z Jagą. - To bardzo dobra wiadomość o powrocie Issa Ba. Jest to zawodnik, który może nam pomóc. Jest to zawodnik, którego Wiśle brakuje i mam nadzieję, że Issa weźmie na siebie rozegranie akcji, współpracę między linią pomocy i ataku - tłumaczy szkoleniowiec.
W grach treningowych przed piątkowym meczem Ba ustawiany był w środku pola obok Radosława Sobolewskiego. To wskazuje, że przy Słonecznej w Białymstoku może zagrać już od 1. minuty. Nie ma obawy, że pomocnikowi, który przed przyjściem do Wisły miał długą przerwę w grze zabraknie sił? Głos ma Skorża: - Issa jest przygotowany na 90 minut. Oczywiście problem może się zacząć w momencie, kiedy po 60-70 minutach kontuzja zacznie mu z powrotem doskwierać. Issa bardzo nalegał, żeby zagrać już z Arką, ale wspólnie z lekarzem zadecydowaliśmy, żeby nie grał. Teraz jest głodny gry i myślę, że jeśli zdrowie mu dopisze, to jeśli nie w Białymstoku, to już z Lechią na pewno wyjdzie w pierwszym składzie.
Ba w pierwszej "11" Wisły ma zastąpić Andraża Kirma, a miejsce Słoweńca na lewej flance zająć ma Junior Diaz. Niewykluczone także, że w bramce Białej Gwiazdy po raz pierwszy od listopada 2008 roku pojawi się Marcin Juszczyk.