- Inaczej wyobrażałem sobie zakończenie pracy w Warszawie. Przykro mi, że muszę odejść w takim momencie. Przez cały czas starałem się wyciągnąć z tej drużyny jak najwięcej. Trudno powiedzieć, na ile mi się to udało. Żal, że nie dotrwałem do otwarcia nowego stadionu, bo to też był mój cel. Chciałem być trenerem, który prowadził zespół na starym obiekcie, w czasie budowy i na tym nowym. Ale w tak ważnym momencie przytrafiły się nam dwie porażki, które drużynie walczącej o mistrzostwo Polski nie powinny się zdarzyć - powiedział dla Przeglądu Sportowego Jan Urban.
Były trener Legii dodał, że rozstanie z klubem odbyło się w miłej atmosferze. W superlatywach mówi też o byłych pracodawcach. - Prezes Mariusz Walter to gość z wielką klasą. Każdemu trenerowi życzę, aby pracował dla takiego człowieka. W niedzielę rozmawiałem z prezesem Leszkiem Miklasem, także nie było problemów, ciepło, spokojnie, dorośliśmy do takiej sytuacji, że możemy rozstać się kulturalnie. Ja Legii zawsze będę wdzięczny za to, że dostałem możliwość prowadzenia tej drużyny. Dla wielu trenerów to marzenie. Tak samo marzeniem moim, kibiców, działaczy, wszystkich związanych z tym klubem było zdobycie mistrzostwa Polski. Miałem takie ambicje i wiedziałem, że w Legii mogę to zrobić. Bardzo, bardzo jestem wkurzony na poprzedni sezon, kiedy mieliśmy mistrzostwo na wyciągnięcie ręki, ale sami je przegraliśmy - wyjaśnił na łamach Przeglądu Sportowego Urban.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.