Bonner, który z Celtikiem związany był przez 17 lat, czyli przez całą swoją profesjonalną karierę twierdzi, że godnym następcą "Holy Goalie" będzie inny Polak, Łukasz Załuska, który po przyjściu z Dundee United pełni rolę zmiennika Boruca. W sobotę wystąpił w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Szkocji przeciwko Kilmarnock, w którym zachował czyste konto, a Celtowie wygrali spotkanie 3:0.
- Po oglądnięciu sobotniego meczu jestem pewien, że Załuska może zająć miejsce Boruca, kiedy ten odejdzie. Artur też świetnie bronił w Old Firm i byłem pod wrażeniem jego interwencji. Jednak muszę przyznać, że zaimponował mi sposób w jakim Załuska się porusza i podejmuje decyzje - tłumaczy Bonner, który dziś pełni rolę dyrektora technicznego w irlandzkiej FA.
Bonner twierdzi, że dobra forma obu polskich bramkarzy Celtiku jest wynikiem zdrowej rywalizacji, do której warunki stworzył im Tony Mowbray: - Problemem jest, jeśli nie ma rywalizacji. To dobrze dla Boruca, że Załuska jest tuż obok niego.
W ostatnich tygodniach pojawiły się informacje, jakoby włodarze Celtiku wystawili Boruca na listę transferową i latem chcieli się go pozbyć. Kilka dni po tych wiadomościach, Tony Mowbray obwieścił jednak, że klub rozpoczął z Borucem negocjacje w sprawie przedłużenia wygasającej w czerwcu 2011 roku umowy.