Trudna eskapada Stalówki na Śląsk - zapowiedź meczu GKS Katowice - Stal Stalowa Wola

Zdjęcie okładkowe artykułu: Kibice GKS-u Katowice
Kibice GKS-u Katowice
zdjęcie autora artykułu

W sobotę o godzinie 17.00 w Katowicach dojdzie do spotkania pomiędzy miejscowym GKS-em a Stalą Stalowa Wola. Dla obu zespołów ten mecz będzie bardzo ważny. Katowiczanie chcą dobrą grą pokazać, że warto zainwestować pieniądze w klub, a Stalówka walczy o zachowanie ligowego bytu. Obie drużyny bardzo potrzebują kompletu oczek w tej konfrontacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarze Stali Stalowa Wola początku rundy wiosennej nie zaliczą do udanych. Na inaugurację Stalowcy przegrali bardzo ważne starcie w Ostrowcu Świętokrzyskim z miejscowym KSZO 2:0. W kolejnej serii gier Stal miała zagrać u siebie z Wisłą Płock, ale spotkanie przełożono ze względu na złe warunki panujące na obiekcie przy ulicy Hutniczej. Nie do końca z tego faktu zadowoleni byli w hutniczym mieście. - Z jednej strony to dobrze, bo mamy sporo kontuzji, ale w Katowicach rozegramy piąty z rzędu pojedynek na obcym terenie. Przy naszej sytuacji to nie jest najlepsze rozwiązanie - mówił kilka dni temu szkoleniowiec zielono-czarnych Janusz Białek.

Stalowcy zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli i aby myśleć o utrzymaniu muszą zacząć wygrywać. - Jedziemy do Katowic i chcemy tam powalczyć o zdobycz punktową. Ta liga pokazuje, że jest przewrotna. Wszystko może się więc zdarzyć. Nie jesteśmy tam na straconej pozycji, mimo że GKS jest wyżej od nas. Mają tam jednak problemy podobne do naszych, o których ciągle się słyszy, albo czyta. Wydaje mi się, że to będzie mecz dwóch równorzędnych ekip, oczywiście ze wskazaniem na gospodarzy. Niemniej jednak nie jedziemy tam się podłożyć tylko powalczyć o jakieś punkty - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl bramkarz Stalówki Stanisław Wierzgacz.

Stal na Śląsk wyjedzie w dniu meczu. W Katowicach zabraknie także fanów Stalówki, nad czym boleją piłkarze ze Stalowej Woli. - To jest trochę przykre. Wiemy dobrze jak oni tym wszystkim żyją. Pokazała to ostatnio prezentacja drużyny. Inaczej gra się przy dopingu, a inaczej bez. Wiadomo, że lepiej czujemy się, gdy wspiera nas 500 gardeł, niż w momencie gdy jest cisza i z każdej strony słyszy się wyzwiska pod swoim adresem ze strony kibiców drużyny przeciwnej - dodał golkiper rodzynka z Podkarpacia na zapleczu ekstraklasy.

Przed zawodami z Gieksą trener Janusz Białek będzie miał pewne problemy kadrowe. W stolicy Górnego Śląska nie zagrają bowiem podstawowi pomocnicy Sebastian Łętocha i Longinu Uwakwe. Do Katowic nie pojadą także Marek Drozd i Jurij Michalczuk. Z kolei pod znakiem zapytania stoją występy Jacka Maciorowskiego i Kamila Gęśli.

W Katowicach również sytuacja nie jest najlepsza. W ostatnich dniach pojawiały się głosy, że zawodnicy GKS-u opóźnili wyjście na trening. Sytuacja w klubie ze Śląska nie jest najlepsza. Do dymisji podał się prezes Marek Worach, a na skutek kłopotów organizacyjno-finansowych do klubu ma wkroczyć komornik. Pozytywnego rozwiązania sprawy na razie nie widać i nie zanosi się na to, że sytuacja w klubie ulegnie poprawie. GKS ma zaległości wobec byłych i obecnych piłkarzy m.in. wobec obecnego zawodnika Stalówki Daniela Treścińskiego.

W dwóch pierwszych potyczkach Gieksa zdobyła jedno oczko. Na inaugurację w derbach Śląska z Górnikiem Zabrze padł bezbramkowy remis. W drugim spotkaniu Katowiczanie ulegli w Łęcznej innemu Górnikowi 1:0. W przerwie zimowej GKS stracił kilka bardzo ważnych ogniw. Najważniejsze to odejście szkoleniowca Adama Nawałki. Zespół opuściło także kilku czołowych graczy m.in. Bartosz Iwan i Krzysztof Kaliciak, czyli duet najskuteczniejszych zawodników z rundy jesiennej. W ich miejsce sprowadzeni zostali Paweł Buśkiewicz i Bartłomiej Dudzic. Gieksa ma jednak bezpieczną liczbę oczek, która zapewniła im już praktycznie utrzymanie.

W dotychczasowych pojedynkach miedzy obiema ekipami zdecydowanie lepiej radzili sobie gospodarze sobotnich zawodów. GKS u siebie wygrał 7 z 8 gier, jedna zakończyła się remisem. Stalowcy tylko trzy razy pokonali Gieksę. Bilans bramek także przemawia za zespołem z Katowic, który strzelił zielono-czarnym 20 goli tracąc przy tym 8 bramek. Goli w potyczkach między tymi drużynami pada mało, więc należy przypuszczać, że jedno trafienie może przesądzić o wyniku.

GKS Katowice - Stal Stalowa Wola / sob 20.03.2009 godz. 17.00

Przewidywane składy:

GKS Katowice: Gorczyca - Sroka, Napierała, Owczarek, Uszalewski, Wijas, G. Nowak, Plewnia, Hołota, Dudzic, Buśkiewicz.

Stal Stalowa Wola: Wierzgacz - Szymiczek, Treściński, Maciorowski, Lebioda, Czpak, Gilar, Litwiniuk, Trela, Salami, Wasilewski.

Sędzia: Marcin Słupiński (Sieradz).

Źródło artykułu:
Komentarze (0)