Singlar na sto procent

Z tygodnia na tydzień poprawia się sytuacja kadrowa Wisły Kraków. We wtorek treningi z pełnymi obciążeniami podjął bowiem Peter Singlar. Słowacki obrońca wraca do gry po przeszło półrocznej przerwie.

Rundę jesienną Singlar musiał spisać na straty. Najpierw w lipcu przed sparingiem z SV Mattersburg obrońca Wisły skręcił staw kolanowy, a kiedy we wrześniu wrócił na boiska, w meczu z Polonią Bytom naderwał mięsień dwugłowy uda. Maciej Skorża postanowił jednak nie ściągać zawodnika z boiska, a dalsza gra spowodowała szybkie pogłębienie urazu. Stąd tak długi rozbrat Singlara z futbolem.

Wobec kontuzji Singlara, krakowianie wypożyczyli z włoskiej Regginny Pablo Alvareza. Urugwajczyka omijają kontuzje i absencje za kartki, ale gdy i jego zabraknie, na prawą stronę bloku defensywnego wskakuje Łukasz Burliga. Tak było jesienią w meczu z Zagłębiem Lubin i spotkaniu ostatniej kolejki z Polonią Bytom. Młody defensor spisał się na tyle dobrze, że Henryk Kasperczak może mieć teraz ból głowy przy wyborze "11" na sobotni pojedynek z Polonią Warszawa. Nie powtórzy się więc sytuacja z dwumeczu eliminacyjnego z Levadią Tallin, kiedy na skraju obrony Maciej Skorża ustawił Wojciecha Łobodzińskiego.

Na wtorkowych zajęciach Wisły zabrakło Radosława Sobolewskiego. Jak się okazało, pomocnik Białej Gwiazdy w czasie meczu w Bytomiu wystąpił z kontuzją kostki, więc teraz Kasperczak zadecydował, że zawodnikowi potrzebny jest dzień przerwy.

Źródło artykułu: