Zawisza z Ruchem przy pustych trybunach, Boniek coraz bliżej spółki

We wtorek do Łodzi przyleciał Zbigniew Boniek, który na miejscu rozmawiał z przedstawicielami SP Zawisza o dalszej przyszłości II-ligowej spółki. Trwają również negocjacje z wiceprezydentem Maciejem Grześkowiakiem.

Jeszcze przed świętami lokalne media informowały o spotkaniu Zbigniewa Bońka z wiceprezydentem Bydgoszczy. Do takiego czegoś jednak nie doszło. - Nic nie wiem o takim spotkaniu. Cały czas rozmawiamy jedynie telefonicznie - tłumaczył Grześkowiak. Tymczasem we wtorek do Łodzi przyleciał sam Zbigniew Boniek. Wychowanek bydgoskiego klubu spotkał się z działaczami Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza.

- Rozmowa rzeczywiście była bardzo konkretna i merytoryczna - odpowiada w rozmowie z SportoweFakty.pl rzecznik SP Zawisza Karol Tonder. - Jednak obie strony ustaliły, że do czasu sfinalizowania sprawy nie będą o szczegółach informowały przedstawicieli mediów. Taka sytuacja wynika z tego, że nie chcemy rozbudzać niepotrzebnych emocji i nadziei - dodał Tonder.

W piątek odbędzie się również kolejne posiedzenie Rady Nadzorczej WKS Zawisza SA. Być może wówczas dojdzie do głosowania nad odwołaniem prezesa Michała Glińskiego. Do tego pozostałych członków Rady będzie namawiał Marcin Jałocha. Będzie jednak potrzebna zgoda Ratusza. - Na pewno odwołanie prezesa Glińskiego jest tym, czego byśmy oczekiwali, bo to uzdrowi całą atmosferę wokół klubu - zakończył Tonder.

Tymczasem już w sobotę bydgoscy piłkarze zmierzą się w meczu na szczycie gr. zachodniej II ligi z Ruchem Radzionków. Po ostatnich zajściach podczas derbowego spotkania z Unią Janikowo prezes Michał Gliński postanowił podnieść ceny biletów o 100 proc. Teraz najtańsza wejściówka będzie kosztować 20 złotych. Takim działaniom sprzeciwiają się kibice Zawiszy, którzy postanowili zbojkotować sobotnie spotkanie i pozostaną przed stadionem.

- W związku z decyzją pseudoprezesa o 100 proc. podwyżce cen biletów oraz jego wypowiedziami na nasz temat, Stowarzyszenie Kibiców Zawiszy Bydgoszcz informuje wszystkich kibiców i sympatyków Naszego klubu, iż na najbliższy mecz z Ruchem Radzionków nie wchodzimy na stadion. Tym samym solidaryzujemy się z liczną rzeszą kibiców, która z przyczyn materialnych nie jest w stanie kupić biletu. Zdajemy sobie sprawę, iż jest to dramatyczna decyzja, ale działanie Glińskiego determinuje Nas do tak radykalnej postawy - oświadczyli fani klubu.

Komentarze (0)