Znane twarze w Łowiczu

Na trybunach wśród kibiców zasiedli między innymi: Marek Jóźwiak, były obrońca Legii Warszawa wraz z Andrzejem Krzyształowiczem byłym bramkarzem klubu ze stolicy. Pojawił się także były reprezentant Polski: Lesław Ćmikiewicz. Nam udało porozmawiać się z Markiem Jóźwiakiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Wielu myślało, że osoby te przyjechały, aby rozejrzeć się za piłkarzami, którzy mogliby ewentualnie wzmocnić klub ze stolicy. Marek Jóźwiak nie chciał, jednak się do tego przyznać. - Dzisiaj był fajny mecz, bo do Łowicza przyjechało Podbeskidzie, a jest to jedna z lepszych drużyn w drugiej lidze, więc przybyłem obejrzeć jedną i drugą drużynę - dyplomatycznie odpowiedział były obrońca Legii.

Dopiero po chwili rozmowy piłkarz uchylił rąbka tajemnicy. - Jest kilku ciekawych zawodników w Podbeskidziu i zobaczymy. To jest tylko oglądanie i przyglądanie się poszczególnym piłkarzom. Jak widać Jóźwiak przyglądał się raczej piłkarzom Górali. W Łowiczu najjaśniejszym punktem drużyny w tej rundzie jest Maciej Wyszogrodzki, jednak w ostatnią niedzielę "Mumia" walczył, ale bezskutecznie. Dużo lepiej wypadli piłkarze z Bielska-Białej, a przede wszystkim Paweł Żmudziński, który był najlepszym zawodnikiem meczu i asystował przy bramce na 1:0.

W Łowiczu w tym roku rozegranych zostało już wiele ciekawych i emocjonujących spotkań. Mecz z Podbeskidziem był jednym ze słabszych widowisk jakie odbyły się podczas rundy wiosennej na stadionie przy ulicy Starzyńskiego. - Myślę, że przede wszystkim Podbeskidzie było tutaj drużyną zdecydowanie lepszą, ale i Pelikan miał swoje sytuacje przy wyniku remisowym, jednak zwycięzca mógł być tylko jeden - powiedział Marek Jóźwiak.

Źródło artykułu: