W tabeli przepaść, a na boisku? - zapowiedź meczu Górnik Łęczna - Sandecja Nowy Sącz
W zespołach środowych rywali panują przeciwstawne emocje. Gospodarze nie mogą pozwolić sobie na kolejną wpadkę, która przybliżyłaby ich do strefy spadkowej, zaś goście chcą utrzymać pozycję wicelidera i jak najszybciej oddalić się od grupy pościgowej.
Paweł Patyra
Przed sezonem wróżono tym drużynom odwrotny los. To Górnik miał rywalizować o najwyższe cele, a Sandecja martwić się o utrzymanie. Tymczasem beniaminek spisuje się świetnie, wiosną zanotował tylko jedno potknięcie - z Zniczem Pruszków. Na podopiecznych Dariusza Wójtowicza sposobu nie znalazły zespoły m.in. Górnika Zabrze czy ŁKS Łódź.
Wśród gospodarzy zabraknie Wallace'a Benevente. Brazylijski obrońca musi pauzować za cztery żółte kartki, poza tym w ostatnim meczu nabawił się urazu nosa. Jego miejsce zajmie, przesunięty z linii pomocy, Radosław Bartoszewicz, zaś w środkowej strefie zagra Rafał Niżnik.
Sandecja słabiej spisuje się na wyjazdach, niż u siebie - niedawno zremisowała w Kluczborku i poległa w Pruszkowie. O tym, że jednak beniaminek może być groźny przekonał się w sobotę ŁKS, kiedy na własnym stadionie przegrał 1:3.