- Gratulacje dla Bayernu, który pod wieloma względami był od nas lepszy. Ich siła fizyczna miała wielki wpływ na grę. Ani przez moment nie poczuliśmy, aby rywale zwolnili. Przeciwnicy byli skoncentrowani i silni aż do ostatniej minuty. Mam trochę żalu, że nie udało nam się wrócić do gry, gdyż mieliśmy swoje okazje. Zmarnowaliśmy sytuacje, które mieli Bastos, Gomis i Delgado. One mogły nam pomóc. Staraliśmy się w drugiej połowie, ale czerwona kartka dla Crisa sprawiła, że wszystko się skomplikowało - stwierdził.
- Wynik 0:3 trzeba rozpatrywać pod kątem wyrzucenia z boiska Crisa i tego, że musieliśmy ryzykować. Zostaliśmy skarceni z kontrataku. Byliśmy wypoczęci po sześciu dniach odpoczynku, ale to nie wystarczyło. Bayern mi zaimponował. Nie graliśmy od początku rozgrywek z drużyną, która by była tak silna fizycznie. Musimy przyznać, że rywale byli lepsi - dodał.
- Szkoda, że nie udało się wyrównać, gdyż stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji. Po czerwonej kartce dla Crisa było bardzo ciężko. Goście kontrolowali piłkę i zmuszali nas do biegania. Bramka mogła sprawić, że wrócilibyśmy do gry. Porażka jest zbyt wysoka w stosunku do tego, co pokazaliśmy. Nie mogę mieć pretensji do swoich piłkarzy, a teraz pozostaje nam uczucie pustki - zakończył.
Francuzi odpadli z Bayernem po porażkach 0:1 i 0:3. W obu starciach Lyon kończył starcie w dziesiątkę, Niemcy grali w liczebnym osłabieniu tylko w Monachium.