Rozczarowali. Teraz zadecydują o mistrzostwie - zapowiedź meczu Legia Warszawa - Wisła Kraków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spotkanie Legii Warszawa z Wisłą Kraków, będzie najważniejszym meczem sezonu 2009/2010. W przypadku wygranej piłkarzy Białej Gwiazd, zespół z Krakowa będzie miał duże szanse na zdobycie mistrzostwa kraju, a Legia nie zdoła już dogonić Ruchu Chorzów. W przypadku wygranej Legii lub remisu, drużyna z Krakowa może zapomnieć o mistrzostwie.

W tym artykule dowiesz się o:

Do sobotniego spotkania oba zespoły przystępują po przegranych meczach z poprzedniej kolejki. Są to również dwa zespoły, które miały bić się, bez Lecha o mistrzostwo - tak było przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Oba zespoły rozczarowały swoją postawą w kończącym się sezonie. Zarówno Legia, jak i Wisła zmieniły trenerów w czasie rundy. Sobotni szlagier jednak będzie jednym z ważniejszych meczów dla obu zespołów, chociaż o mistrzostwo bije się już tylko Wisła.

Przed pojedynkiem pojawiało się wiele głosów przewidujących, że poziom spotkania będzie taki, jak w meczu Wisły z Lechem lub nawet niższy. Mało kto spodziewa się szybkiego meczu od pierwszej do ostatniej minuty, gdyż takich spotkań w wykonaniu tych dwóch drużyn w wiosennej rundzie nie było. Stawka meczu może jednak zrobić swoje a zawodnicy na przekór wszystkiemu wiedząc o co grają postawią wszystko na jedną kartę i zagrają otwartą grę, pełną szybkich akcji ofensywnych, gdyż remis (tak jak w meczu z Lechem), tym razem ani drużynie z Krakowa, ani tej ze stolicy nic nie da i oddali je od upragnionych miejsc w tabeli.

Mijający tydzień obu zespołom upłyną w skupieniu przed sobotnim spotkaniem. Zawodnicy Wisły po przegranym meczu z Koroną znaleźli się w trudnej sytuacji, jednak szkoleniowiec Białej Gwiazdy, Henryk Kasperczak otwarcie przyznaje, że dla słabych psychicznie w jego drużynie miejsca nie ma. - Z obu stron nie będzie żadnych kalkulacji. Zarówno dla Legii, jak i dla nas ten mecz jest ważny - mówi szkoleniowiec Wisły. Możemy się więc spodziewać naporu na bramkę gospodarzy sobotniego meczu od pierwszych minut.

W spotkaniu na Łazienkowskiej do dyspozycji trenera będą wszyscy zawodnicy Wisły oprócz bramkarza, Mariusza Pawełka. Niespodzianką a może i gwiazdą meczu może okazać się Łukasz Garguła. Były piłkarz GKS Bełchatów bardzo długo był kontuzjowany, jednak trenuje z takimi samymi obciążeniami co reszta drużyny i mógł to by być wymarzony powrót tego zawodnika zwłaszcza, że kontuzję odniósł właśnie w meczu z Legią. Innymi zawodnikami, którzy mieli w tygodniu problemy ze zdrowiem byli Piotr Brożek i Rafał Boguski, jednak od czwartku ćwiczą z zespołem na pełnych obrotach.

Zespół Stefana Białasa do treningów po przegranym meczu w Chorzowie powrócił we wtorek. Kontuzję w spotkaniu z Ruchem odniósł Dickson Choto, który nie trenował w tygodniu. Badania wykazały, ze kontuzja nie jest jednak groźna, i w piątek wsiadł do autokaru, którym Legioniści odjechali do Krakowa. Legia zagra zapewne dwoma napastnikami oraz Tomaszem Jarzębowski i Maciejem Iwańskim w środku pola. Na skrzydle zagra za to Maciej Rybus, dawno nie widziany w pierwszym składzie Wojskowych.

W Legii nawet trener Białas nie wierzy już w mistrzostwo, ale jego celem jest zwyciężyć w trzech najbliższych meczach, by pozostawić po sobie dobre wrażenie w klubie, z którego po 15 maja odejdzie. - Będziemy grać u siebie, będziemy zdeterminowani, żeby wygrać. Zagramy, jak przez ostanie minuty w Chorzowie, ale z większą skutecznością - mówi szkoleniowiec. Zawodnikiem, który specjalizuje się w zdobywaniu bramek w meczach przeciwko najgroźniejszym zespołom jest Bartłomiej Grzelak. - Wierzę, że w meczu z Wisłą ktoś da sygnał do ataku, trafi się jakiś przebłysk i uda się zwyciężyć - mówi przed spotkaniem napastnik Wojskowych.

Sobotnie spotkanie na Łazienkowskiej odpowie na wiele pytań. Jedno jest jednak pewne: każdy rezultat, jaki padnie w tym meczu spowoduje rozpacz w jednej drużynie i radość w drugiej. Zakładając, że Lech wygra wszystkie swoje mecze i zwycięży w meczu z Ruchem w następnej kolejce a Chorzowianie wygrają pozostałe swoje spotkania, to porażka Wisły da tytuł mistrzowski poznaniakom a zwycięstwo Białej Gwiazdy uniemożliwi Legii przegonienie Ruchu i brak szans na grę w europejskich pucharach.

Legia Warszawa - Wisła Kraków / sob. 8.05.2010. godz. 16.00

Przewidywane składy

Legia Warszawa: Mucha - Choto, Astiz, Wawrzyniak, Rzeźniczak, Szałachowski, Jarzębowski, Iwański, Rybus, Grzelak, Mięciel.

Wisła Kraków: Juszczyk - Alvarez, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek, Łobodziński, Jirsak, Sobolewski, Małecki, Boguski, Paweł Brożek.

Sędziuje: Paweł Gil (Lublin)

Zamów relację z meczu Legia Warszawa - Wisła Kraków

Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Legia Warszawa - Wisła Kraków

Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: