Dwie pieczenie na jednym ogniu. Utrzymanie i derby dla Polonii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dzięki wygranej we wtorkowym pojedynku z Legią, Polonia Warszawa wywalczyła utrzymanie w Ekstraklasie, z przewagą sześciu punktów nad strefą spadkową oraz pokazała kto rządzi w Warszawie. Dawno piłkarze trenera Bakero nie mieli tak owocnego dnia. - <i>To wygrane derby, po 60. latach na własnym boisku</i> - przypomina Łukasz Trałka.

W tym artykule dowiesz się o:

Po bardzo trudnym sezonie podopieczni trenera Jose Marii Bakero nareszcie mogą odetchnąć z ulgą. W czterech ostatnich spotkaniach zdobyli aż dziesięć punktów a meczem z Legią przypieczętowali utrzymanie w Ekstraklasie. Początki były trudne, a Czarne Koszule długo pozostawały w strefie spadkowej zajmując ostatnie miejsce w tabeli. W listopadzie do klubu przyszedł Bakero, jednak nie od razu trybiki jego machiny zaczęło odpowiednio działać. - Pokazaliśmy już w poprzednich spotkaniach, że dzisiejsza Polonisto nie jest drużyna z początku sezonu. Traciliśmy dużo bramek, mało strzelaliśmy. W ostatnich dwóch spotkaniach u siebie pokazaliśmy, że gramy dobrą piłkę. Z każdym meczem wyglądało to lepiej - mówi Łukasz Trałka, który we wtorek obchodził swoje 26. urodziny.

W pewny momencie sezonu nawet sam właściciel klubu z Konwiktorskiej, Józef Wojciechowski krytykował własną drużynę mówiąc, że ta dostaje za mało żółtych kartek, co świadczy o braku zaangażowania. Na spotkaniu za Legią pojawił się on jednak na trybunach i przekonał się, że jego zawodnicy całe zdrowie zostawiają na boisku. - Gra na początku rundy nie układała się tak, jak byśmy chcieli. Nie dostawaliśmy żółtych kartek i nas krytykowano. Teraz też nie dostajemy kartek, ale nikt nie mówi już, że nie walczymy, że nam nie zależy bo wygrywamy. Graliśmy nie tylko o nasze kontrakty ale też o przyszłość klubu - odpowiada na krytykę Trałka.

Dla kibiców jednak, oprócz utrzymania, które zeszło we wtorkowy wieczór na drugi plan, ważniejsze były Derby Warszawy, w których od dawna Polonia nie wygrała. Ostatni raz 60 lat temu drużyna z Konwiktorskiej pokonała Wojskowych na własnym stadionie - Była obawa przed meczem, ale nie możemy pokazywać tego na boisku. Mistrzowie derbów, tak się teraz będziemy nazywać. Nie zadzieramy jednak głów do góry - mówi Łukasz Piątek. Wtóruje mu Trałka: - Przed meczem mówiłem: najważniejsze będzie wygranie spotkania i utrzymanie się w lidze a dopiero potem wygrane derby, po 60. latach na własnym boisku. Tak się stało i to jest dla mnie najważniejsze.. Przyszła kolej na Legię, byliśmy w optymalnej dyspozycji, każdy z nas wiedział co ma robić - mówił pomocnik.

Co będzie z Polonią w następnym sezonie? Pan Wojciechowski zapowiedział, że trener Bakero zostanie w klubie na następny sezon. Ambicje właściciela Czarnych Koszul na pewno są duże i będzie on chciał walczyć o wyższe lokaty za rok. - Dlaczego nie graliśmy tak przez cały sezon? To dobre pytanie, ale ważne, że mamy utrzymanie i, że w odpowiednim momencie złapaliśmy rytm. W następnym sezonie będziemy walczyć o wyższe lokaty może nawet o mistrza - mówi z optymizmem Piątek.

Źródło artykułu: