Czwartek w Serie A: Mourinho może opuścić Inter, Ranieri zostaje w Romie

Adam Kiołbasa 13 Maja 2010, 19:40

Miccoli nie zagra przez 3-4 miesiące

Uraz, którego nabawił się Fabrizio Miccoli jest na tyle groźny, że piłkarz po przejściu zabiegu operacyjnego, będzie zdolny do gry dopiero za trzy-cztery miesiące. Na szczęście dla niego sezon już dobiega ku końcowi.

Włoch nabawił się urazu w konfrontacji z Sampdorią Genua i musiał przejść chirurgiczny zabieg. Artroskopia została zakończona pomyślnie.

Palermo i Sampa rywalizują o czwarte miejsce w Serie A, premiowane udziałem w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Na kolejkę przed końcem Różowi mają dwa oczka przewagi nad drużyną Dorianich.

Jose Mourinho: Prędzej czy później poprowadzę Real

Jose Mourinho ma do zrealizowania marzenie. Portugalczyk chce sięgnąć po tytuł mistrzowski w trzech najsilniejszych ligach Europy. W Anglii i we Włoszech już świętował sukces. Niebawem obierze kurs na Hiszpanię, ale nie jest powiedziane, że trafi na Półwysep Iberyjski już po zakończeniu tego sezonu.

- Ci co piszą, że jestem jedną nogą w Hiszpanii, a drugą w Mediolanie, piszą nieprawdę - wyjaśnił trener Interu. - Prędzej czy później na pewno poprowadzę Real Madryt. Prowadziłem wielki klub w Anglii, teraz pracuję z wielką drużyną we Włoszech, na pewno poprowadzę wspaniały zespół w Hiszpanii. Wygrałem wszystko, co było do wygrania w trzech różnych krajach. Nie brakuje mi niczego. Śmieszą mnie niektórzy prezydenci, którzy porównują mnie do swoich trenerów, chociaż ci nie wygrali nawet pucharu Toskanii czy Reggio di Kalabria - dodał Mourinho.

Portugalczyk nie kryje, że nie darzy sympatią Italii. Uważa, że Włosi to w większości hipokryci. - Są ludzie, którzy klepią mnie po plecach, uśmiechają się do mnie, mówią: "Jesteś najlepszy, wielki, oby tak dalej", a po chwili, kiedy tylko nadarza się okazja, zaczynają mnie atakować. Proszą o autograf, o wspólne zdjęcie, a później wymierzają ciosy. Nie podoba mi się coś takiego, to hipokryzja.

Ranieri zostanie w Romie

Claudio Ranieri w przyszłym sezonie nadal będzie pełnił obowiązki szkoleniowca AS Romy. Trener zamierza wypełnić umowę z Giallorossi i odmówi nawet włodarzom Federalcio, jeśli ci zechcą powierzyć w jego ręce narodową reprezentację.

Ranieri jest jednym z kandydatów na następcę Marcello Lippiego. W Rzymie zapewniają jednak, że były trener Juventusu i Chelsea nie skorzysta z tej propozycji, jeżeli ją otrzyma. Jego kontrakt z Romą wygasa w 2011 roku i Włoch zamierza go wypełnić.

Po zakończeniu sezonu Ranieri spotka się z działaczami Giallorossi. Na spotkaniu zostaną poruszone plany transferowe klubu.

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)