Jerzy Dudek: Nie ma piłkarza, który nie chciałby pracować z Mourinho

Polski rodzynek w Realu Madryt, Jerzy Dudek udzielił wywiadu hiszpańskiej "Marce", w którym komentuje fakt przybycia na Santiago Bernabeu Jose Mourinho. Mówi również o swojej przyszłości w madryckim klubie.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

- To dobre dla Realu, potrzebowaliśmy tego. On ma wielkie doświadczenie, zwłaszcza w meczach o najwyższą stawkę. Jego drużyny zawsze są silne i mają osobowości. Zawodnicy są dobrze ustawieni i wszyscy wiedzą, co mają robić na boisku. Jego zespoły są ponadto dobre w stałych fragmentach gry. To jeden z najlepszych szkoleniowców na świecie ostatnich lat. Wszyscy piłkarze go szanują, ponieważ on szanuje piłkarzy - komentuje były reprezentant Polski.

"The Special One" w drużynach, z którymi odnosił wielkie sukcesy, czyli FC Porto, Chelsea Londyn i Interze Mediolan duży nacisk kładł na grę defensywną. Nie inaczej będzie w Realu, który w minionym sezonie zwłaszcza w Lidze Mistrzów i Pucharze Króla w decydujących meczach tracił gole, których ostatecznie nie udało się odrobić. - To prawda, że w lidze gra defensywna nie jest naszą bolączką, ale w pucharach zawsze trzeba zachować czyste konto - mówi Dudek i dodaje: - Nie uważam jednak, że Mourinho jest trenerem nastawionym defensywnie. On wiele myśli o strategii, a jeśli chcesz wygrać, po pierwsze musisz się dobrze bronić. Wszyscy piłkarze sobie pomagają i nie ma znaczenia, jaki mają numer na koszulce. Dla Mourinho liczy się przede wszystkim zespół. Mamy wielką drużynę, ale najlepsze w Mourinho jest to, że jego piłkarze tworzą rodzinę. Pamiętam, że w Chelsea za jego czasów każdy pracował za każdego. To jego wielka zaleta, że potrafi przekazać zawodnikom, że drużyna liczy się przede wszystkim. Da się wygrywać indywidualnościami, ale jako zespół możemy osiągnąć więcej.

W czasie występów w Liverpoolu Dudek wielokrotnie miał okazję grać przeciwko Chelsea prowadzonej wówczas przez Mourinho: - Wiele razy grałem przeciwko jego Chelsea. To były zawsze ciężkie mecze. Śmieszne jest to, że zawsze wiedzieliśmy, jak grać, ale później nie mogliśmy zrobić nic. Doświadczyłem tego w Anglii i widziałem też ostatnio w finale Ligi Mistrzów na Santiago Bernabeu.

Chociaż kontrakt Dudka z Królewskimi wygasa z końcem czerwca, a wobec obecności Ikera Casillasa Polak jest skazany jedynie na rolę rezerwowego, chciałby przedłużyć kontrakt z Realem. - Nie ma chyba piłkarza, który nie chciałby pracować z Mourinho. Cieszę się z tego, że słyszę, że jestem tu chciany. Myślę, że zostanę tu jeszcze rok, ale na razie nie jestem tego pewien - puentuje Dudek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×