Bundesliga: Podsumowanie sezonu 2007/2008

Zakończony sezon piłkarski w Niemczech pozwolił potentatom z Monachium wrócić na szczyt. Bayern zdominował sezon zdobywając wszystkie trzy trofea w Bundeslidze. Do najważniejszych rozgrywek europejskich pucharów Ligi Mistrzów, zakwalifikowali się również potentaci z Bremy, a do kwalifikacji przystąpi Schalke.

Michał Dzida
Michał Dzida

Rozgrywki Pucharu UEFA będą stały otworem dla HSV Hamburg, VfL Wolfsburg, Borussii Dortmund i Herthy Berlin. Borussia zagra w nim, dzięki finałowi Pucharu Niemiec - DFB Pokal. Natomiast piłkarze z Berlina, zawdzięczają to dodatkowemu miejscu przyznanemu Niemieckim drużynom przez UEFA. Z ligi spadają FC Nürnberg, Hansa Rostock i MSV Duisburg.

1. Bayern Monachium - 76

Dominatorzy

Bayern zdecydowanie zdominował ten sezon. Na początku był Puchar Ligi - Deutscher Fußball Bund Ligapokal, potem przyszedł czas na Puchar Niemiec - DFB Pokal z pamiętnym finałem w Berlinie. Ostatnim akordem było zasłużone mistrzostwo kraju. Bayern prowadził od pierwszej do ostatniej kolejki, przegrywając jedynie dwa mecze. Zakończenie sezonu było bardzo sentymentalne, ostatnie spotkanie było pożegnaniem trenera Ottmara Hitzfelda i Olivera Kahna. Obydwaj z trudem ukrywali łzy. Wraz z nimi odchodzi pewna epoka w Monachium. Nie dość, że Bawarczycy zdobyli wszystkie trofea w kraju to jeszcze niesamowity Luca Toni dołożył koronę króla strzelców. Mimo nieudanego występu w Pucharze UEFA i porażki z Zenitem, Bayern z pewnością może uznać sezon za udany. Bawarczycy czekają już na następne rozgrywki. Po roku nieobecności, wracają do Ligi Mistrzów, tym razem pod wodzą nowego trenera Jurgena Klinsmanna.

2. Werder Brema - 66

Niezaspokojone ambicje mistrzowskie

Do końca walczyli o drugie miejsce i tytuł wicemistrza. Jednak ich cele sięgają znacznie dalej. Słaby początek sezonu nie pozwolił im nawet nawiązać walki z Bayernem i najwyższym miejscem o jakie mogli walczyć, była to druga pozycja w tabeli. W składzie drużyny prowadzonej przez Thomasa Schaafa są wielkie indywidualności, jak reprezentanci Brazyli Naldo i uznawany jeszcze nie dawno za najlepszego piłkarza ligi Diego. Jednak to kontuzje stały się ich największym utrapieniem nie omijały też Ivana Klasnica i Franka Baumanna. Pierwszy z nich, odchodzi z klubu po tym jak podał klubowych medyków do sądu, chcąc odszkodowania w wysokości 180 tys. Euro.

3. Schalke 04 Gelsenkirchen - 64

Cel osiągnięty

Schalke reprezentowało Niemcy w Lidze Mistrzów najdłużej ze wszystkich trzech zespołów Bundesligi. Odpadli w ćwierćfinale, przegrywając z wielką Barceloną. Na nic jednak się to zdało, trener Mirko Slomka został zwolniony. Tymczasowy duet trenerski w składzie Mike Buskens i Youri Mulder dostał jasny cel - kwalifikacja do Champions League. Kevin Kuranyi nawet zagroził odejściem, jeżeli nie udałoby się tego osiągnąć. Jednak trzecie miejsce daje im upragniony udział w kwalifikacjach do LM. Nowym trenerem zostanie Holender Fred Rutten, który ma za sobą bardzo udany sezon w holenderskiej Eredivisie.

4. Hamburger SV - 54

Niespełnione oczekiwania

Ambicją włodarzy klubu z Hamburga, było miejsce dające grę w Lidze Mistrzów. Zespół z gwiazdami na miarę tych rozgrywek ma w składzie indywidualności jak chociażby Rafael van der Vaart, który po nieudanym sezonie jest kandydatem do odejścia. Po sezonie odchodzi też trener Holender Hubb Stevens, przejmie on ster w PSV Eindhoven. Nowym trenerem HSV zostanie jego rodak Martin Jol. W minionym sezonie HSV grało nierówno i tylko przez to marzenia o Lidze Mistrzów, musi odłożyć na przyszłość.

5. VfL Wolfsburg - 54

Puchary rzutem na taśmę

Do ostatniej kolejki gracze z Volkswagen Arena, walczyli o awans do rozgrywek Pucharu UEFA. Sztuka ta im się udała po tym jak w ostatniej kolejce, pokonali Borussie Dortmund. VfL był zespołem dobrze zorganizowanym i odpowiednio poprowadzonym. Duża w tym zasługa trenera Felixa Magatha to on twardą ręką zarządzał grą i mobilizował zawodników. Jacek Krzyżówek nie należał do ulubieńców niemieckiego szkoleniowca i zaliczał jedynie epizody. W klubie z fantastycznej strony pokazał się napastnik Grafite, który udowodnił, że ma warunki do walki nawet o koronę króla strzelców w przyszłym sezonie. Podporą zespołu był kolejny z Brazylijczyków, Marcelinho bez którego sezon z pewnością nie byłby tak udany.

6. VfB Stuttgart - 52

Zdetronizowani królowie

Nikt chyba w Stuttgarcie nie spodziewał się, że po zdobyciu mistrzostwa Niemiec, zakończony sezon będzie aż tak słaby. Jak to zwykle bywa od początku rozgrywek, oczy kibiców były zwrócone na broniącą tytuł drużynę. Piłkarze VfB zupełnie nie poradzili sobie z tą presją. Na pocieszenie została im kwalifikacja do Pucharu Intertoto. Zespół Armina Veha miał co prawda problemy z kontuzjami, ale nie mogą do końca zrzucić winy na ten właśnie fakt.

7. Bayer Leverkusen - 51

Najwięksi przegrani

Drużyna Michaela Skibbe do końca wałczyła o kwalifikacje do europejskich pucharów. Zawiedli jednak, popularni aptekarze to połączenie młodości z rutyną. Trener trochę z konieczności, musiał stawiać na nowych, młodych piłkarzy. Dzięki temu dobrą markę wyrobił sobie bramkarz Rene Adler, typowany na przyszłą gwiazdę reprezentacji Niemiec. Natomiast było to za mało na kwalifikacje do rozgrywek europejskich na przyszły sezon. W tegorocznym Pucharze UEFA natknęli się na niesamowity, Zenit St. Petersburg i podobnie jak Bayern ponieśli dotkliwą porażkę. Minionego sezonu z pewnością nie będą wspominali dobrze, a ambicje europejskie, muszą odłożyć co najmniej o rok. Trener Skibbe został w środę zwolniony.

8. Hannover 96 - 49

Dziurawi w obronie

Mimo tego, że w składzie mają obecnie najlepszego bramkarza ligi Roberta Enke, stracili dużą ilość bramek bo aż 56 razy, wyjmowali piłkę z siatki. Zawdzięczają to już jednak dziurawej obronie. W składzie brakowało Dariusza Żurawia ale jego występy niewiele by zmieniły. Z Werderem Brema przegrali aż 6:1. To właśnie linia defensywy powinna być lepiej zorganizowana jeżeli marzą o poprawieniu miejsca w tabeli podczas kolejnego sezonu.

9. Eintracht Frankfurt - 46

Ligowi średniacy

Zespół z Commerzbank Arena to ostro i zarazem równo grający skład. Swoje bezpieczne miejsce w lidze, dała im konsekwentna i efektywna gra. Sezon co prawda bez przysłowiowych fajerwerków ale z pewnością na plus. Zaliczyli dobry początek chociaż przydarzyły im się także wpadki jak na przykład dwie porażki z FC Nürnberg w których łącznie stracili aż 7 bramek.

10. Hertha Berlin - 44

Wielcy szczęściarze

Ambicje drużyny Herthy sięgały znacznie wyżej niż 10. miejsce w ligowej tabeli. Dlatego sezon kończyli z wyrazem zawodu. Jednak dzięki grze fair, berlińczycy zagrają w Pucharze UEFA. Władze ligi postanowiły przyznać piłkarzom z Olimpiastadion, nagrodę Fair Play i dzięki dodatkowemu miejscu dla Niemiec w tych rozgrywkach, zaszczyt ten przypadł właśnie Herthcie. Pozwala im to bez goryczy, spojrzeć na zakończone rozgrywki i z nadzieją przygotowywać się do kolejnego sezonu.

11. Karlsruher SC - 43

Najlepszy z beniaminków

Zespół z Karlsruhe był stawiany za przykład równej gry dla pozostałych beniaminków. Bardzo słusznie bo piłkarze z zachodniej części Niemiec nie zawiedli. Drużyna to bez indywidualności, ale grająca jak kolektyw. Po wygranej w 9. kolejce nad Schalke plasowali się przez chwilę nawet na drugim miejscu w tabeli.

12. VfL Bochum - 41

Wszystko zgodnie z planem

Drużynę Marcina Mięciela i Tomasza Zdebela trudno było podejrzewać o cokolwiek więcej niż walkę o utrzymanie. Tak też się stało, Bochum grało nieźle i zgodnie z planem utrzymało się w lidze. Z zespołu warto wyróżnić Słowaka Stanislava Sestaka, wyrastającego na przyszłą gwiazdę ligi. Strzelił aż 13 bramek pozostawiając w tej statystyce kolegów z drużyny, daleko w tyle. Do gry linii pomocy, dużo wniósł sprowadzony z Schalke Mimoun Azaouagh, który zebrał bardzo pochlebne opinie.

13. Borussia Dortmund - 40

Zadowoleni, ale nie do końca

Miejsce żółto - czarnych w tabeli to z pewnością rozczarowanie. Z drugiej zaś strony finał DFB Pokal i awans do Pucharu UEFA to duży sukces. Były już trener Thomas Doll, który podał się do dymisji, wybuchł z wielkim gniewem na dziennikarzy, zarzucających mu słabą postawę drużyny. Wyraźnie wytrącony z równowagi szkoleniowiec w ostrych słowach krzyczał podczas konferencji prasowej zwracając uwagę na fakt, zakwalifikowania się do rozgrywek europejskich. Nie zmienia to jednak faktu, że w lidze Borussia zawiodła. Jakub Błaszczykowski zaliczył przyzwoity sezon i gdyby nie kontuzje odegrałby większą role. W klubie wyróżniał się Chorwat Mladen Petric najlepszy strzelec drużyny i niesamowicie dynamiczny zawodnik na którego uwagę będą musieli zwrócić szkoleniowcy polskiej kadry, analizując grę naszych grupowych rywali podczas Euro 2008.

14. Energie Cottbus - 36

Niespodziewanie spokojni

Jak co roku tak i w tym sezonie, piłkarze ze wschodniej części Niemiec, musieli walczyć o utrzymanie. Udało się i to na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek. Wszystko dzięki trenerowi, określanemu mianem cudotwórcy. Bojan Praniskar objął drużynę w trakcie sezonu gdy byli jeszcze na ostatnim miejscu. To właśnie Słoweniec jest uznawany za ojca sukcesu, jakim jest pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

15. Arminia Bielefeld - 34

Cudownie ocaleni

Wywalczone w ostatniej kolejce utrzymanie to w wielkiej mierze zasługa Artura Wichniarka, zwany przez kibiców w Bielefeld Królem Arturem, Polak został najlepszym strzelcem klubu w historii ich występów w Bundelidze, pobił rekord obecnego trenera Hansy Rostock Franka Pagelsdorfa. Ponadto z 10 golami był najlepszym snajperem klubu w zakończonych rozgrywkach. Arminia podniosła się z kolan po przejęciu drużyny przez nowego trenera Michaela Frontzcka. Gdy przejął stery nie potrafili nawet pokonać najsłabszego MSV Duisburg, ale później było już tylko lepiej. W ostatniej kolejce nawet pokonali faworyzowany VfB Stuttgart w meczu wyjazdowym, zapewniając sobie pierwszoligowy byt.

16. FC Nürnberg - 31

Pewni siebie do końca

Gra piłkarzy z Norymbergi to zdecydowanie największe rozczarowanie sezonu. Do ostatniej kolejki, walczyli o utrzymanie trener Thomas von Heesen mówił, że jest pewien utrzymania na sto procent, a do swoich piłkarzy apelował o grę z jajami. Na nic to się zdało i zespół w następnym sezonie będzie grał w drugiej lidze. Po wygraniu DfB Pokal w poprzednim sezonie i powrocie do gry w europejskich pucharach po 30 - letniej przerwie. FC Nürnberg zagrał w sezonie 2007/2008 wręcz beznadziejnie. W zespole nie brakuje piłkarzy dużego formatu jak mistrz europy Angelos Charisteas, Marek Mintal król strzelców sezonu 2005/2006 i doświadczony Jan Koller jednak wszyscy zawiedli na całej linii.

17. Hansa Rostock - 30

Skazani na porażkę

Hansa w zakończonym sezonie nie wzniosła się ponad nic więcej niż przeciętność. To okazało się o wiele za mało na utrzymanie w lidze. Mimo że walczyli prawie do samego końca to drużyna Franka Pagelsdorfa była zwyczajnie za słaba. Największym problemem okazała się nieskuteczność, gracze z Rostocku strzelili najmniej bo jedynie 30 bramek w całym sezonie. Najlepszym strzelcem drużyny okazał się niemiecki napastnik Enrico Kern, który w całym sezonie zdobył zaledwie siedem bramek.

18. MSV Duisburg - 29

Nietypowy beniaminek

Przed sezonem piłkarze z Duisburga nie byli typowani do niczego innego, jak do spadku. Popularne zebry nie mają w swoim składzie żadnych gwiazd i tak jak się spodziewano furory nie zrobiły. Liczba 10. w drugiej fazie sezonu przyległa do ich dość nietypowych statystyk. Otóż w pewnym momencie przegrali 10 spotkań przed własną publicznością, a w tabeli wyjazdowej zajmowali wysokie 10. miejsce. Potrafili na wyjeździe pokonać wielkie HSV i Werder Brema, a przed własna publicznością grali fatalnie. Jak wyjaśniał jeden z zawodników Tobias Willi było to spowodowane presją z którą grając u siebie nie mogli sobie poradzić.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×