- Kiedyś śmiali się ze mnie, jak przenosiłem się do Doniecka, więc nie przejmuję się tym, że teraz też wielu puka się w głowę - mówi Lewandowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
- Teraz to tutaj nawet nie jest wstydem siedzieć na trybunach. Wartość rezerwowego składu, jak sobie niedawno obliczyłem, wynosi ponad dwadzieścia milionów euro - dodał.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.