Do ostatnich godzin przed środowym pojedynkiem nie jest pewne, czy w składzie wicemistrzów Scottish Premier League zobaczymy Aiden'a McGeady'ego. 24-letni napastnik, jeden z liderów Celtiku w poprzednim sezonie, kuszony jest przez Aston Villa oraz moskiewskiego Spartaka, który jest pewny udziału w fazie grupowej Champions League. Wiele wskazuje jednak na to, że menadżer Neil Lennon wobec braku oficjalnego transferu postawi na wartego 10 milionów euro Irlandczyka od 1. minuty.
Bardzo możliwe, że McGeady'emu partnerować będzie najnowszy nabytek Celtów, Gary Hooper. Pozyskany za 2.4 miliona funtów snajper w ciągu dwóch sezonów zdobył aż 43 gole dla angielskiego drugoligowca, Scunthorpe. Jestem trochę podenerwowany. Po raz pierwszy wylatuję z klubem za granicę na mecz pucharowy. Nie mogę się go doczekać - mówił tuż po prezentacji na Parkhead 22-letni Anglik. Jeśli Lennon nie zdecyduje się postawić na debiutanta, z pewnością zagra Francuz Marc-Antoine Fortune (10 goli w poprzednich rozgrywkach). Niewykluczone, że w barwach 42-krotnego mistrza Szkocji wystąpi również Koreańczyk z Południa, Cha Du-Ri. Pozyskany z niemieckiego Freiburga defensor to uczestnik niedawnego mundialu.
Świetnym przetarciem dla szkockiej drużyny był niedawny sparing z innym portugalskim zespołem, Sportingiem Lizbona. The Bhoys wywalczyli remis 1:1 (trafienie Georgiosa Samarasa), by w serii rzutów karnych wygrać 6:5. Świetne recenzje zebrał Łukasz Załuska, który z pewnością stanie między słupkami w Bradze. Po odejściu do Fiorentiny Artura Boruca były bramkarz Dundee United jest niekwestionowanym numerem 1., chociaż władze Celtiku starają się o sprowadzenie niezwykle doświadczonego reprezentanta Anglii David'a James'a z Portsmouth. Jeśli jednak 28-latek z Polski spisywać będzie się bez zarzutu, może na stałe zagościć w pierwszym składzie klubu z Glasgow.
Sporting Braga w sezonie 2009/2010 odniósł największy sukces w historii, zajmując 2. pozycję w portugalskiej SuperLidze. Zespół złożony głównie z Brazylijczyków szczególnie silny jest na Estadio AXA, gdzie Sporting wspiera 30 tysięcy fanów. Podopieczni Domingosa Paciencii, pomimo porażek w słabym stylu w potyczkach towarzyskich z Athletikiem Bilbao i Varzim, nie obawiają się Szkotów: Jedno jest pewne: jesteśmy gotowi by zmierzyć się z Celtikiem. Nie czujemy lęku, chociaż zdajemy sobie sprawę z wagi tego meczu - stwierdził pomocnik Andres Madrid. Największą uwagę Załuska i jego koledzy z defensywy powinni zwrócić na Kameruńczyka Alberta Meyonga (11 trafień w poprzednim sezonie) oraz na nowy bramkostrzelny nabytek Sportingu, Brazylijczyka Limę. W bramce wicemistrzów Portugalii stanie być może były reprezentant kraju, Quim, który w ostatnich sezonach zaliczył 144 występy w barwach słynny Benfiki Lizbona.
Rywalizacja w Bradze, która rozpocznie się o 21.00, zapowiada się niezwykle interesująco. Jeżeli Celtom uda się przetrwać ofensywę gospodarzy i nie stracą zbyt wielu goli, w rewanżu na Parkhead nie powinni mieć trudności z wypunktowaniem rywali.