Chcesz dobry sparing? To płać!

W polskich klubach odżyła moda na sprowadzenie dobrych i markowych drużyn jako sparingpartnerów. Niestety za przyjazd takiej drużyny trzeba jednak zapłacić duże pieniądze.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

W najbliższą sobotę Lechia Gdańsk podejmie hiszpański Villareal. Za mecz z tą drużyną gdańszczanie zapłacą 120 tysięcy euro. W tej kwocie zawiera się wynagrodzenie dla piłkarzy, koszty przelotu oraz pobyt w hotelu czterogwiazdkowym. Działacze Lechii nie ukrywają, że liczą na to, iż stadion zapełni się do ostatniego kibica i inwestycja im się zwróci.

Zagraniczne kluby mają coraz większe wymagania. Lechia mogła zagrać z Liverpoolem, ale w Szwajcarii. FC Valencia żądała z kolei ośrodka treningowego, jakiego w Polsce nie ma. Kilka miesięcy temu Lech Poznań otrzymał ofertę gry z Manchesterem United. Koszt? Bagatela pół miliona dolarów!

Sprytem wykazali się działacze Legii Warszawa, którzy podczas transferu Łukasza Fabiańskiego do Arsenalu w umowie zastrzegli sobie fakt, że Anglicy muszą rozegrać z Legią mecz sparingowy. Legia pokryje tylko koszty pobytu Anglików w hotelu. Normalnie musieliby zapłacić kilkaset tysięcy euro.

Podobnie uczynili działacze Lecha Poznań przy transferze Roberta Lewandowskiego do Borussii Dortmund. Termin meczu nie został jeszcze ustalony, ale wiadomo, że odbędzie się on jeszcze przed zakończeniem obecnego sezonu.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×