- Mam nadzieję, że będą stanowili o sile zespołu w nadchodzącym sezonie. Jest to dla nas uzupełnienie tego, o czym wcześniej mówiliśmy, w przypadku Łukasza - uzupełnienie ofensywy. Natomiast w przypadku Przemka wzmocnienie pomocy. Myślę, że konstruowanie akcji przez Śląsk będzie wyglądało zupełnie inaczej, niż miało to miejsce w poprzednich rozgrywkach. Bardzo z tego powodu się cieszę - dodał Piotr Waśniewski.
Gikiewicz (po lewej) i Kaźmierczak / Fot. B.Zimkowski
Zarówno Gikiewicz, jak i Kaźmierczak podpisali dwuletnie kontrakty z opcją przedłużenia o kolejne 24 miesiące.
- Łukasz Gikiewicz, tak jak wcześniej prezentowaliśmy, jest bardzo perspektywicznym piłkarzem. Trener Tarasiewicz liczy, że wzmocni naszą linię ofensywną. Będziemy chcieli grać trochę ofensywniej i dlatego takich transferów dokonywaliśmy. Łukasz będzie bardzo ważnym ogniwem. Udało nam się pozyskać typowych napastników Gikiewicza oraz Diaza. Mamy jeszcze Sotirovicia i Tomka Szewczuka. Będzie rywalizacja w zespole, a trener Tarasiewicz będzie miał zdecydowanie większą możliwość manewru - powiedział o Gikiewiczu dyrektor sportowy Śląska Krzysztof Paluszek.
Krzysztof Paluszek (po lewej) i Gikiewicz / Fot. B.Zimkowski
- Przemek Kaźmierczak jest tutaj istotnym elementem w nowej koncepcji gry, która jest przygotowywana. W meczach sparingowych zawodnicy dostawali szansę i mam nadzieję, iż Przemek będzie w takiej samej formie, jak we wspomnianych spotkaniach. Mimo, że będzie występował w pomocy, to liczymy na jego ofensywne wejścia - dodał dyrektor sportowy.
W 2005 roku Kaźmierczak grał na stadionie przy Oporowskiej w meczu kadry B z Austrią.
Na koniec głos zabrali obaj piłkarze. - Cieszę się, że skończyło się zamieszanie z moją osobą i od dzisiaj jestem pełnoprawnym zawodnikiem Śląska - stwierdził Gikiewicz, a Kaźmierczak dodał: - Możemy dzisiaj podpisać kontrakt i bardzo się z tego cieszę. Teraz możemy spokojnie przygotowywać się do nowego sezonu.
Fot. B.Zimkowski