Andrzej Iwan o polskiej lidze: Trudno nie narzekać

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Były reprezentant Polski, a także piłkarz m.in. Wisły Kraków czy Górnika Zabrze w rozmowie z Polska The Times bardzo krytycznie wypowiada się o polskich klubach i krajowych zawodnikach.

W tym artykule dowiesz się o:

- Trudno nie narzekać, jak patrzę, w jaki sposób kluby wydają pieniądze. Często 70-80 proc. budżetu przeznaczają na transfery, a czasem i 120 proc. To powoduje, że - przepraszam - cały czas mamy burdel w tej piłce. Weźmy przykład wicemistrza Polski Wisły. Od czasów przyjścia pana Cupiała siedem razy zdobyła tytuł. A młodzież dalej nie ma gdzie trenować, czasem nawet pierwsza drużyna, bo brakuje boisk. To stoi na głowie. Nikt też nie pomyślał, że kiedyś młodzież sama garnęła się do gry, bo widziała szansę wyrwania się z szarej polskiej rzeczywistości - ocenił 29-krotny reprezentant kraju.

- Teraz życie jest inne, konsumpcyjne. Pieniądze można zarobić w każdy inny sposób. O paszport nie trzeba się prosić. Ostatnie pokolenie piłkarzy podwórkowych, samouków to to, które zdobyło medal w Barcelonie. Mamy rząd propiłkarski, premier sam gra. Nic z tego nie wynika. Nie jest to proste, bo budżet nie tylko klubów się nie dopina, ale i w państwie. Jednak Rosja pokazała, że można, Putin walnął pięścią w stół i kazał zrobić porządek - zauważył.

Więcej w Polska The Times.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)