Ciężko doszukiwać się jakichś pozytywów - Polacy po meczu z Kamerunem

Reprezentacja Polski przegrała z Kamerunem 0:3. Po meczu biało-czerwoni nie tryskali humorem. Zdawali sobie sprawę, że przed nimi jeszcze wiele pracy. W tym czasie Kameruńczycy mieli doskonałe nastroje.

Łukasz Fabiański: Wszyscy wyobrażaliśmy to sobie zupełnie inaczej. Każdy liczył na zdecydowanie korzystniejszy wynik. Niestety znowu dostaliśmy surową lekcję. Tak jak powiedziałem wcześniej – na pewno chcieliśmy, żeby było inaczej, a niestety znowu się nie udało. Po dzisiejszym spotkaniu można było zauważyć, że Kamerun nas przewyższał. Nie wiem czy to jest kwestia przygotowania fizycznego, czy są to jakieś naturalne predyspozycje. Na pewno mamy świadomość, że przed nami jeszcze wiele pracy.

Jakub Błaszczykowski: Piłka nożna jest sportem zespołowym i nie ma jakiegokolwiek sensu indywidualne wyróżnianie. Uważam, że przeciwnik nie był bardzo wymagający. Ciężko doszukiwać się jakichś pozytywów. Gdybyśmy wiedzieli dlaczego reprezentacja gra źle, to myślę, że moglibyśmy jakoś zareagować. Dopiero zaczynamy budować tą naszą młodą reprezentację. Nie do końca to wszystko układa się tak, jakbyśmy chcieli.

Robert Lewandowski: Pomimo że przegraliśmy 0:3, mieliśmy swoje sytuacje. Mogliśmy strzelić przynajmniej jedną bramkę i nie wiadomo, jakby się to skończyło. Wymienność pozycji musi być. Z Pawłem Brożkiem graliśmy praktycznie pierwszy raz w wyjściowym składzie. Szkoda, że po moim strzale piłka nie wpadła do bramki. Tak się zdarza. Miejmy nadzieję, że w następnym meczu będzie lepiej.

W czasie gdy Polacy udzielali wywiadów, Kameruńczycy opuszczali szatnię. Wszyscy byli uśmiechnięci, nikomu nie odmawiali wypowiedzi czy zdjęć. Nieśli ze sobą radio, z którego leciały głośne afrykańskie rytmy.

Komentarze (0)