Jan Tomaszewski: Lato i Smuda powinni zostać wypieprzeni i wysadzeni w powietrze

Jan Tomaszewski ostry jak zawsze. Po meczu z Kamerunem udzielił wypowiedzi portalowi SportoweFakty.pl. - Lato i Smuda powinni zostać nie wypieprzeni, nie wyrzuceni tylko wypieprzeni i wysadzeni w powietrze przez kibiców polskich - powiedział legendarny bramkarz.

Artur Długosz
Artur Długosz

Piłkarze reprezentacji Polski przegrali z Kamerunem 0:3. Biało-czerwoni zagrali słabo. Po meczu poprosiliśmy Jana Tomaszewskiego o komentarz do tego spotkania. - Wspaniały sukces, bo w końcu 50 proc. mniej bramek niż z Hiszpanią, także ja jestem pełen podziwu. Ten wynik dedykuję przede wszystkim Donaldowi Tuskowi, Schetynie, Drzewieckiemu i Gierszowi, którzy wycofali kuratora i rozpoczęli uroczystości pogrzebowe. Ten wynik dedykuję wspaniałym fachowcom z redakcji sportowej telewizji, którzy widzą wielki sukces, mówili o wielkim sukcesie. Ja się zastanawiam dlaczego ja płacę abonament. Ten wynik dedykuję Grzegorzowi Lato i Franciszkowi Smudzie, którzy… No cóż podopiecznych - powinni zostać nie wypieprzeni, nie wyrzuceni tylko wypieprzeni i wysadzeni w powietrze przez kibiców polskich. To jest wszystko co mogę powiedzieć. Jest to po prostu hańba, hańba, jeszcze raz hańba. Szkoda, że ci ludzie tego nie widzą - powiedział legendarny bramkarz w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Tomaszewski odniósł się także do stylu gry podopiecznych Franciszka Smudy. - W środę był kompletny brak jakiejkolwiek logiki jeśli chodzi o futbol zawodowy. Ja rozumiem, że kluby to są kluby, to jest też pokłosie polityki rządu Tuska, który nie wprowadził kuratora i tylko patriota - idiota może zainwestować w polską piłkę. Jeśli chodzi o reprezentację w której grają obcokrajowcy, jak to się tak mówi, to już nie można powiedzieć, że to jest hańba. To jest po prostu skur... - powiedział.

Byłego bramkarza reprezentacji Polski spytaliśmy także o to, jak Robert Lewandowski wypadł na tle Samuela Eto’o. - Przepraszam, a kto to jest Robert Lewandowski? To jest facet, który strzela z San Marino i nie wiem, Singapurem bramki. Jak ja słyszę, że robią w telewizji sportowej, że wszystko było nieźle, bo w końcu było parę akcji, to ja poczekam kiedy ci fachowcy powiedzą, że dziękujemy, że oni w ogóle wyszli na boisko - padło z jego ust.

Czy jest jakiś pozytyw po środowym pojedynku? - Pozytyw jest taki, że wreszcie trzeba to wszystko rozpier... w powietrze. Przepraszam, wypier... tą polską piłkę łącznie z tymi ludźmi z rządu, którzy do tego doprowadzili. Wysadzić w powietrze. To jest jedyna rzecz, bo inne słowa są tutaj zbyt łagodne - zakończył Jan Tomaszewski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×