W poniedziałek odbyły się dwa treningi i to samo czeka zawodników w środę.
- Jeśli wyniki będą dobre, to nie ma się czego obawiać. Choć piłkarze zawsze będą narzekali na zmęczenie, ale przyjdzie też czas na wolne. Mamy oczy otwarte - przekonuje Robert Maaskant, który musiał w minionej kolejce przełknąć gorycz porażki z Jagiellonią Białystok.
Podobne metody co Maaskant stosuje w Manchesterze City Roberto Mancini. Tam również piłkarze buntują na samą myśl o dwóch treningach dziennie.
Więcej w Gazecie Wyborczej.
Źródło artykułu: