W pierwszych meczach sezonu Piotr Gierczak był kluczową postacią Górnika. Zdobył dla zabrzan dwie bramki w meczu 1/32 Pucharu Polski z Wisłą Płock (3:1), a kolejne trafienie dołożył przy okazji sobotniej potyczki z Cracovią (3:2) zostając uznanym najlepszym zawodnikiem spotkania.
We wtorkowe przedpołudnie 34-letni pomocnik spotkał się z dziennikarzami na "Śniadaniu z Górnikiem", w którym oceniał występ drużyny w meczu z Pasami. - Zagraliśmy dobre spotkanie i zdobyliśmy komplet punktów. W naszej grze było jeszcze trochę mankamentów, ale ostatecznie udało nam się wygrać na bardzo ciężkim terenie - oceniał mecz na Suchych Stawach lider Górnika.
Myślami Gierczak był już przy sobotniej potyczce z GKS-em Bełchatów. W barwach drużyny ze stadionu przy Sportowej występował w rundzie wiosennej sezonu 2004/05. - Swój pobyt w Bełchatowie wspominam bardzo miło. Mieliśmy silną drużynę, która wywalczyła awans do ekstraklasy - wspominał "Gierek".
W starciu z bełchatowską drużyną Gierczak jednak na pewno nie zagra. Noga została włożona do gipsu i na pierwsze diagnozy dotyczące przewidywanej przerwy w grze zawodnika trzeba będzie poczekać do przyszłego tygodnia. Jeżeli potwierdzą się przypuszczenia o złamaniu kości strzałkowej, doświadczony zawodnik może w rundzie jesiennej nie wybiec już na boisko.