Francesco Totti zszokowany: Graliśmy catenaccio!

AS Roma do 78 minuty bezbramkowo remisowała z Bayernem Monachium, ale ostatecznie przegrała na Bawarii 0:2. Giallorossi potwierdzili, że na początku tego sezonu formą nie grzeszą. Przed nimi sporo pracy, bo ich gra w środowym starciu pozostawiała wiele do życzenia.

Szkoleniowiec rzymian, Claudio Ranieri po meczu próbował robić dobrą minę do złej gry. - W formacji obronnej radziliśmy sobie dobrze, ale nie potrafiliśmy zagrać, jak potrafimy. Byliśmy zbyt bojaźliwi - wyjaśnił. - W porównaniu z tym, co się wydarzyło w Cagliari, poczyniliśmy krok do przodu. Jestem zadowolony z występu, ale nie z wyniku. Także my mieliśmy swoje szanse. Bayern wykorzystał to, co miał. Drużynę na pewno mam, ale chciałbym widzieć u moich zawodników większą motywację, determinację. Trzeba bardziej wspierać napastników. W tym kierunku musimy pracować.

W słowach nie przebierał kapitan Romy, Francesco Totti. On w występie Giallorossi nie widział żadnych pozytywów. - Przez cały mecz broniliśmy się, stosując przestarzałe catenaccio. Za linią piłki było dziesięciu naszych zawodników. Nie oddaliśmy żadnego strzału na bramkę! Tak dalej być nie może. To prawda, że graliśmy przeciwko jednej z lepszych drużyn w Europie, ale to nie zmienia faktu, że musimy się sporo poprawić. Mam nadzieję, że sytuacja szybko się zmieni - powiedział zaniepokojony.

Roma w tym sezonie jeszcze nie wygrała. Ma poważne problemy ze strzelaniem bramek. - To nie wina ataku, ani obrony. Przegrywają i wygrywają wszyscy - tłumaczy Juan. - Musimy szybko złapać formę. Sezonu nie zaczęliśmy tak, jakbyśmy chcieli. Mam nadzieję, że Adriano szybko wróci do zdrowia po kontuzji i poda drużynie pomocną dłoń.

Komentarze (0)