Rozgrywki Pucharu Polski dla zespołów środka tabeli ekstraklasy i wszystkich drużyn I ligi, powinny być niezwykle prestiżowe. Jest to bowiem dla nich jedyna okazja na prawdziwy sukces i wywalczenie miejsca w europejskich pucharach. I rzeczywiście w niektórych krajach tak właśnie jest, a rywalizacja o krajowy puchar cieszy się ogromnym zainteresowaniem kibiców i mediów. W Polsce jest jednak zupełnie inaczej i większość klubów traktuje te rozgrywki jako zło konieczne i odpadnięcie z nich przyjmowane jest z ulgą, gdyż nie trzeba organizować kolejnego spotkania, bądź też wyjazdu.
W ŁKS-ie i Polonii Bytom, które we wtorek walczyć będą w Łodzi o awans do 1/8 finału, działacze i trenerzy powtarzają, że chcą zajść w Pucharze Polski jak najwyżej i na pewno tego spotkania nie odpuszczą. To jednak tylko słowa, a czyny mówią zupełnie coś innego. W składach obu zespołów zajdą duże zmiany, a na murawie pojawi się spora liczba dublerów.
W drużynie gospodarzy na boisku nie zobaczymy na pewno kontuzjowanych Marcina Adamskiego, Krzysztofa Mączyńskiego i Marcellinusa Obema, którzy są kontuzjowani, a także Bogusława Wyparły, który otrzymał od trenera wolne i nie znalazł się nawet w meczowej kadrze. Andrzej Pyrdoł zapowiada jednak, że na odpoczynek liczyć może większa liczba piłkarzy, stąd spodziewać się można, że szansę dostanie spora grupa młodych zawodników.
Również z obozu bytomian docierają informacje o zmianach w składzie. Szkoleniowiec Polonii Jurij Szatałow po wygranych derbach Śląska również nie chce nadmiernie eksploatować czołowych zawodników, a raczej przyjrzy się kandydatom do pierwszej jedenastki.
W takiej sytuacji, zamiast pojedynku I-ligowca z zespołem z ekstraklasy, będziemy świadkiem rywalizacji o to, który z klubów ma lepsze rezerwy.
Dla Polonii Bytom, mecz z ŁKS-em jest pierwszym spotkaniem pucharowym w tym sezonie. Łodzianie natomiast pokonali w poprzedniej rundzie na wyjeździe Olimpię Elbląg 2:1, choć do pokazania swej wyższości, potrzebne im było aż 120 minut.
ŁKS Łódź - Polonia Bytom / wt. 21.09.2010 godz. 19:00
Składów nie sposób przewidzieć
Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).