- Dziwnie to trochę wygląda, bo przez pół roku nie dostawałem powołań. Ale tłumaczę sobie, że może trener chce mnie w ten sposób sprawdzić, zobaczyć, jak reaguję na jego zalecenia. Bo miał do mnie uwagi podczas zgrupowania przed meczem z Bułgarią w marcu - powiedział piłkarz Nottingham Forest.
Czy na zgrupowaniu reprezentacji da się odczuć, że wyniki w ostatnich miesiącach nie były najlepsze? - Mam świeże spojrzenie i powiem szczerze, że trochę czuć. Chociaż jak byłem ostatnio na obozie kadry, to potem wygraliśmy z Bułgarią, więc atmosfera była zupełnie inna. Wtedy dobrze się o reprezentacji pisało, słyszeliśmy, że wszystko idzie w dobrym kierunku, choć potem nie do końca poszło. Jednak oglądałem ostatni mecz z Australią i wyglądało to całkiem nieźle. Widać rękę trenera Smudy. Piłkarze zaczynają realizować to, co mówi. Wyniki przyjdą - zapewnił Majewski.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.