Patryk Litwiniak, przedstawiciel stowarzyszenia kibiców Wieczny Raków, twierdzi, że powód jest zupełnie inny i stowarzyszenie postanowiło zareagować pisząc list otwarty, w którym możemy przeczytać: Odnosząc się do zarzutu jakoby kibice Rakowa zastraszali kibiców innych drużyn, to również pragniemy zdementować tą informację. Z całego serca popieramy kibiców AZS, którzy zaprzestali dopingu drużyny, której Prezes chce sprzedać nazwę ukochanego przez nas miasta Częstochowy na licytacji a kibiców Włókniarza popieramy w ich postulatach zwiększenia zainteresowania władz klubu młodymi wychowankami klubu, którzy powinni stanowić podwalinę i kreować markę CKM Włókniarz. Nie rozumiemy też dlaczego zamiast inwestować w rozwój tej młodzieży, Włókniarz pieniędzmi miasta opłaca zachodnich najemników, którzy na dobrą sprawę nawet nazwy miasta nie umieją wypowiedzieć, bo to dla nich bez różnicy gdzie jeżdżą byle tylko im płacono.
Kibice Rakowa niesłusznie podejrzewani o grożenie kibicom innych częstochowskich zespołów
Kibice Rakowa Częstochowa byli podejrzewani na łamach niektórych z mediów o grożenie kibicom innych drużyn w Częstochowie, przez co zawiesili swoją działalność. Postanowili zareagować na niesłuszne oskarżenia w liście otwartym.
Źródło artykułu: