Nowym piłkarzem Ruchu Chorzów od wtorku jest 31-letni reprezentant Słowenii Andrej Komac. Zawodnik, który przy Cichej będzie występował z numerem 22, podpisał z Niebieskimi dwuletnią umowę. - To krok w dobrą stronę. To, że polska liga nie należy do czołowych w Europie nie ma dla mnie znaczenia. Ruch to dobry zespół, grali w europejskich pucharach, mają duży potencjał. Jestem pewny, że odniosę tutaj sukcesy - stwierdził pomocnik, który od końca poprzedniego sezonu był wolnym graczem (wcześniej piłkarz bronił barw Maccabi Tel-Awiw). - Po mistrzostwach miałem kilka ofert, ale kluby znajdowały się za daleko od moich rodzinnych stron i odrzucałem propozycje. W końcu otrzymałem ofertę z Ruchu, dogadaliśmy się i jestem w Chorzowie - dodał Słoweniec, który biegle włada językiem angielskim oraz włoskim.
Działacze Ruchu przekonują, że to nie jest ostatnie wzmocnienie zespołu w bieżącym sezonie. - To jest potwierdzenie naszych słów, że nie chcemy się osłabiać. Jednak nie będziemy sprowadzać słabych piłkarzy, ale zawodników do grania od zaraz. Aktualnie obserwujemy kilku kolejnych graczy i nie jest wykluczone, że oni również do nas trafią - przekonywał członek rady nadzorczej Ruchu Janusz Paterman.
Wiele wskazuje na to, że Komac w zespole Niebieskich zadebiutuje w niedzielnym pojedynku z Zagłębiem w Lubinie. - Po tym co zobaczyłem na treningach jestem pewien, że podniesie nasz poziom gry. W tygodniu wyjaśni się czy Komac wystąpi w najbliższym spotkaniu. Jeszcze musimy porozmawiać. Myślę jednak, że na ławce na pewno zasiądzie - stwierdził trener Ruchu Waldemar Fornalik. - Czekamy na certyfikat, ale to już formalność - dodał dyrektor klubu Mirosław Mosór.
