Początek sezonu wskazywał, że tym razem walka o mistrzostwo nie rozstrzygnie się tylko pomiędzy FC Barceloną i Realem Madryt. Kolejne serie spotkań jednak wykazały słabość innych kandydatów, a potwierdziły wielkość dwóch piłkarskich potęg. Obie ekipy odskoczyły już od pozostałych rywali, szlifując świetne serie kolejnych wygranych.
Katalończycy dwukrotnie stracili punkty w dotychczasowych 12. kolejkach. Najpierw sprawcą jednej z największych sensacji tego sezonu była ekipa Herculesu Alicante, która wygrała na Camp Nou 2:0. Później jeszcze Mallorce udało się zgarnąć oczko na trudnym terenie. Ostatnio jednak Blaugrana pewnie miażdży swoich rywali - w poprzedni weekend golkiper Almerii musiał aż 8-krotnie wyciągać piłkę z siatki. Szczególnie formą błyszczy niezawodny Lionel Messi, który jest główną siłą napędową ekipy Josepa Guardioli. Argentyńczyk nie tylko wypracowuje okazje swoim kolegom, ale również trafia do siatki jak na zawołanie. W 9. ostatnich meczach Barcelony za każdym razem minimum raz wpisywał się na listę strzelców i ma już 13. goli w lidze.
Po dwóch latach posuchy w końcu Barcelonę chcą zdetronizować piłkarze Realu Madryt. Początek sezonu mają rewelacyjny i zachowują oczko przewagi nad najgroźniejszym rywalem. Królewscy pod wodzą Jose Mourinho jeszcze nie zaznali goryczy porażki i tylko dwukrotnie tracili oczka. Na inaugurację bezbramkowo zremisowali z Mallorką, a później zgubili punkty na stadionie Levante. Blancos jednak prawdziwe testy mają dopiero przed sobą. Do tej pory grali głównie z ligowymi średniakami i najpoważniejszym sprawdzianem była potyczka w derbach stolicy z Atletico. Obecnie Królewscy mają passę siedmiu ligowych zwycięstw z rzędu, a szczególną formą błyszczy Cristiano Ronaldo, który z 15. trafieniami prowadzi w klasyfikacji strzelców (niektóre źródła przypisują Portugalczykowi 14 bramek).
W poniedziałkowy wieczór czeka nas wiele indywidualnych starć pomiędzy najlepszymi graczami globu. Jednocześnie na murawie będziemy mieli okazję obejrzeć 13. mistrzów świata oraz 10. kandydatów do tytułu najlepszego piłkarza roku w plebiscycie FIFA. W swojej kategorii nominowani są również obaj trenerzy. Szkoleniowiec FC Barcelony - Josep Guardiola, mimo krótkiego stażu, ma już na koncie osiem trofeów. Z drugiej strony stanie obecnie najbardziej kontrowersyjny trener - Jose Mourinho, który w latach 90' był asystentem Sir Bobby Robsona w Barcelonie. Portugalczyk nie spodziewa się jednak ciepłego przywitania: - Camp Nou nigdy mi nie wybaczy wyrzucenia ich z Ligi Mistrzów. Jestem pewien, że przyjęcie będzie negatywne. Popularny "The Special One" wygrywał już z Katalończykami, kiedy pracował w Chelsea Londyn i Interze Mediolan.
W 161. ligowym meczu pomiędzy tymi ekipami słabą serię będą chcieli przerwać aktualni liderzy. W 4. poprzednich pojedynkach zawsze wygrywała FC Barcelona, a szczególnie dała się we znaki w maju 2009 roku, kiedy to na Santiago Bernabeu aktualni mistrzowie strzelili aż 6 bramek. Królewscy grają w tym sezonie szybką piłkę, często kontratakują i potrafią się w parę chwil przedostać pod pole karne rywali. Główna w tym zasługa szybkich Ronaldo oraz Angela di Marii, którzy podczas jednego rajdu potrafią minąć kilku przeciwników. Dodatkowo na szpicy gra skuteczny Gonzalo Higuain, mający już 9 trafień na swoim koncie. W środku boiska błyszczy duet brązowych medalistów ostatniego mundialu - Sami Khedira, który ma głównie defensywne zdania oraz świetnie rozgrywający Mesut Oezil. W lecie środek defensywy wzmocnił solidny Ricardo Carvalho, który kieruje linią obronną Królewskich, a ponadto między słupkami stoi najlepszy golkiper na świecie - Iker Casillas. Z tego względu kolejne El Clasico z ławki rezerwowych obejrzy Jerzy Dudek.
Prawdziwe gwiazdy są również w drużynie poniedziałkowych gospodarzy. Duet Carles Puyol - Gerard Pique nie tylko świetnie broni dostępu do własnej bramki, ale również sieje zagrożenie przy stałych fragmentach gry w polu karnym rywali. Mózgiem Katalończyków jest pomoc. Andres Iniesta z Xavim mogą długo rozgrywać piłkę aż w końcu zaskoczyć jednym rewelacyjnym zagraniem, otwierającym drogę do siatki. Z przodu bryluje wspomniany Messi, którego wspomagają zazwyczaj David Villa z Pedro.
W poniedziałek na Camp Nou czeka nas więc wielkie widowisko, w którym zmierzą się faworyci nie tylko do zdobycia tytułu mistrzowskiego, ale również do zgarnięcia trofeum w Lidze Mistrzów.
FC Barcelona - Real Madryt, godz. 21:00
Przewidywane składy:
FC Barcelona: Valdes - Abidal, Pique, Puyol, Alves - Iniesta, Busquets, Xavi - Pedro, Villa, Messi.
Sędzia: Iturralde Gonzalez.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)