- Jestem na urlopie, poważnie myślę o powrocie do polskiej ligi. Na Legii byłem latem, ale tylko po to, by pokazać synowi, jaki jest teraz nowoczesny stadion. Teraz nikt się do mnie z klubu nie odzywał - powiedział Przeglądowi Sportowemu Wojciech Kowalewski.
Teoretycznie ma jeszcze ważny kontrakt z obecnym klubem - Sibirem Nowosybirsk, ale wyjeżdżając z Rosji umówił się z działaczami, że jeśli znajdzie sobie nowego pracodawcę, to rozwiąże umowę i będzie mógł odejść.
Marijan Antolović, Kostiantyn Machnowskyj i Wojciech Skaba bronili w tej rundzie. Żaden z nich nie zachwycił Macieja Skorży. Dlatego Kowalewski ma szansę trafić do Legii.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.