Dla Rogera był to powrót do pierwszego składu po miesiącu przerwy. Wygląda jednak na to, że reprezentant Polski nie wykorzystał szansy od hiszpańskiego szkoleniowca, który już w 30. minucie gry wprowadził za niego Nathana Burnsa.
- Jestem zmartwiony tym, co zobaczyłem w pierwszych 45 minutach. Prawdę mówiąc, to chciałem dokonać nie jednej, a sześciu zmian. Byłem sfrustrowany naszą grą w pierwszej połowie, ale i dumny z gry po przerwie - mówi trener AEK, który tak tłumaczył ściągnięcie Rogera: - Ilekroć Roger grał od początku, spisywał się dobrze, ale tym razem zawiódł. Treningi pokazały, że jest już gotowy, ale w meczu tego nie udowodnił.
Roger nie był jedynym graczem AEK, który już w pierwszej połowie zakończył swój występ przeciwko Atromitosowi. W 40. minucie na czerwoną kartkę zapracował Papa Doupa Biop, a trzy minuty później na ławkę rezerwowych udał się Nacho Scocco. Jednak zejście włoskiego napastnika wynikało z innych względów niż zmiana Rogera. - Kiedy tracisz gracza środka pola, musisz dokonać zmiany - wyjaśnił Jimenez, mając na myśli "czerwień" Bouby Diopa.