Działacze Piasta po spadku zrobili wszystko co w ich mocy, by utrzymać trzon zespołu i teraz to procentuje. O jego sile stanowią piłkarze, którzy występowali w Gliwicach w roku poprzednim. - Drużynie po spadku ciężko się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Często jest tak, że taka ekipa jest zagubiona. Nam udało się uniknąć tego problemu. Cel postawiony przed zespołem jest realizowany - wyjaśnia prezes klubu, Józef Drabicki.
Niebiesko-czerwoni po rundzie jesiennej I-ligowych rozgrywek są w dobrej sytuacji i zachowują realne szanse na awans. - Jesteśmy na trzecim miejscu, tracimy trzy punkty do Podbeskidzia i cztery do ŁKS-u. Mamy więc naszych rywali w polu widzenia. Sądzę, że awans rozstrzygną między sobą właśnie te trzy zespoły. Fakt, że mamy do nich stratę motywuje nas do większej pracy - mówi sternik Piasta.
Na wiosnę gliwiczanie większość meczów rozegrają w roli gospodarza. - Nie oznacza to jednak, że będzie łatwiej - przestrzega Drabicki. - Każdego przeciwnika trzeba szanować, na każdego trzeba się sprężyć. Pokazały to minione miesiące. Niedocenienie kogokolwiek przekłada się na stratę punktów - kończy.