Faworytem włoskich mediów w tym kontekście jest 27-letni bramkarz Cagliari, Federico Marchetti. Wychowanek Torino z powodu konfliktu z władzami klubu z Sardynii w tym sezonie nie rozegrał ani minuty na boiskach Serie A, więc Viola nie miałaby problemu z wykupieniem go.
Wszystko rozstrzygnie się w najbliższych dniach, kiedy znana będzie dokładniejsza diagnoza urazu Artura Boruca. Na razie wiadomo tylko, że 11 grudnia w czasie treningu Polak uszkodził więzadła poboczne w kolanie i jeśli okaże się, że będzie to wymagało dłuższej przerwy w grze, Fiorentina przystąpi do sprowadzenia Marchettiego.
Przypomnijmy, że z poważniejszym urazem kolana zmaga się Sebastien Frey, który na początku listopada doznał kontuzji więzadeł krzyżowych nie jest wykluczony z gry aż do kwietnia przyszłego roku. To na jego absencji skorzystał Boruc, który na początku był jedynie numerem "2" w drużynie Sinisy Mihajlovicia.
Włodarzom Fiorentiny zależy na jak najszybszym wyjaśnieniu kwestii obsady bramki, bowiem pierwszy mecz po świątecznej przerwie Viola rozegra już 6 stycznia z Bologną.