Rewelacyjnie spisujący się w rundzie jesiennej na pierwszoligowym froncie Ruch Radzionków nadal tkwi w kryzysie. Klub opuściło już kilku kluczowych zawodników m.in. Seweryn Kiełpin i Marek Suker, a we wtorek umowę za porozumieniem stron rozwiązał szkoleniowiec Cidrów, Rafał Górak.
Młody trener miał dość obietnic o nadchodzącej stabilizacji finansowo-organizacyjnej śląskiego klubu i oczekiwania na zaległe pensje. Przed tygodniem złożył w PZPN wniosek o rozwiązanie umowy z klubem z winy klubu. Z pewnością piłkarska centrala przychyliłaby się do prośby trenera, ale ostatecznie obie strony doszły do porozumienia i rozwiązano kontrakt za porozumieniem stron.
Przygoda Góraka z Cidrami rozpoczęła się w sezonie 2005/06. Podjął się on funkcji grającego trenera drużyny ze stadionu w Bytomiu-Stroszku. Po zakończeniu piłkarskiej kariery zajmował się już tylko trenerką. W pierwszym sezonie pracy radzionkowianie w walce o awans do ówczesnej trzeciej ligi musieli uznać wyższość GKS-u Tychy. Rok później cel jednak osiągnęli, by w kolejnym sezonie awansować na zaplecze ekstraklasy.
Tam Cidry były jedną z rewelacji rundy jesiennej. Na własnym stadionie byli drużyną nie do pokonania, także dla pretendentów do walki o awans do ekstraklasy. Punkty Narutowicza 11 straciły m.in. Piast Gliwice, Sandecja, Pogoń Szczecin i GKS Katowice.
Choć na półmetku sezonu Ruch plasuje się na świetnej 6. pozycji w ligowej tabeli, pod względem sportowym nie bez szans na awans do ekstraklasy, to plany te zupełnie przekreślają problemy finansowe radzionkowskiego klubu.
Z tej przyczyny drużynę obok Góraka, opuściło już kilku kluczowych zawodników, a z myślą odejścia noszą się także Miłosz Przybecki, Marcin Dziewulski, Piotr Rocki i Jacek Wiśniewski. Dwaj pierwsi trafią najprawdopodobniej do ekstraklasy wzmacniając kolejno Górnika Zabrze i Polonię Bytom. Weteranów z kolei kuszą Kolejarz Stróże i Termalica Bet-Bruk Nieciecza.