Czy Fabiański może powiedzieć, że jest pierwszym bramkarzem Arsenalu? - Czuję się... dobrze. Jakiejś jasnej hierarchii nie mamy. Na podstawie odprawy przed meczem ze Stoke mogę powiedzieć, że to ja byłem tym, który miał bronić - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Wydaje się również, że i w reprezentacji piłkarz jest numerem jeden. - Można powiedzieć, że trener próbował już wielu bramkarzy, a więc zawsze będzie jakaś niepewność. Najważniejsza w kontekście występów w reprezentacji Polski jest sytuacja w klubie, a ja na razie pod tym względem nie mam co narzekać - dodał.
Źródło: Przegląd Sportowy.