Joel Tshibamba do Lecha przeszedł latem z Arki Gdynia. Miał pomóc w zastąpieniu Roberta Lewandowskiego, ale od początku rozczarowywał i nie zyskał zbyt dużego zaufania w oczach sztabu szkoleniowego i przede wszystkim kibiców, których swoją grą momentami doprowadzał do furii.
Kongijczyk w całej rundzie zdobył tylko jedną bramkę, w wyjazdowym meczu z Manchesterem City, choć okazji miał dużo więcej. 22-letni napastnik nie sprostał oczekiwaniom, dlatego postanowiono o jego wypożyczeniu do greckiej Larissy. - Zdecydowaliśmy się na półroczne wypożyczenia Joela do Grecji. Nasza umowa z Larissą zawiera opcję pierwokupu - mówi Marek Pogorzelczyk na oficjalnej stronie Kolejorza.