W ciągu 455 minut z Marcinem Wasilewskim na prawej obronie Fiołki straciły tylko jednego gola, strzelając aż 13! Wcześniej, pod nieobecność 30-latka, nie wiodło im się równie korzystnie, przegrali m.in. 1:5 ze Standardem Liege i zremisowali 2:2 z FC Bruegge.
W Kortrijk w meczu 16. kolejki brukselczycy objęli prowadzenie po strzale głową Guillaume'a Gilleta. Anderlecht kontrolował przebieg wydarzeń na boisku, a gospodarze prawie wcale nie zatrudniali Silvio Proto. Wynik po przerwie ustalił samobójczym uderzeniem Rami Gershon, próbując uprzedzić wychodzącego na czystą pozycję Romelu Lukaku.
"Wasyl" bliski wpisania się na listę strzelców był w 55. minucie, ale po jego strzale w podbramkowym zamieszaniu piłka nieznacznie minęła bramkę Kortrijk. Kilkukrotnie wychowanek Hutnika Kraków widoczny był po kornerach, gdy głową próbował trafić do siatki. 10 minut później po niefortunnej interwencji ręką Polaka rzut wolny z odległości 20 metrów egzekwowali piłkarze KV, ale nie zdołali przebić się przez mur Anderlechtu.
Podopieczni Ariela Jacobsa kontynuują znakomitą passę w Jupiler League. W ostatnich jedenastu spotkaniach zwyciężyli 9 razy i odnotowali 2 remisy, dzięki czemu wicelidera z Genk wyprzedzają już o 7 "oczek".
KV Kortrijk - Anderlecht 0:2 (0:1)
0:1 - Gillet 13'
0:2 - Gershon 68' (sam.)