Rafał Ulatowski, który ma dopiero 35 lat, walczy o to, by już w kolejnych rozgrywkach mógł oficjalnie prowadzić Zagłębie Lubin. - Pierwszego lipca będę wiedział więcej. Obroniłem swoją pracę. Umówiłem się z Jerzym Engelem oraz całą komisją licencyjną, że muszę dostarczyć jeszcze kilka takich dokumentów z Islandii, gdzie także prowadziłem zespoły - mówi serwisowi SportoweFakty.pl trener Miedziowych, który liczy na to, że PZPN wyda pozytywną opinię. - Być może komisja życzliwiej przechyli się do mojej prośby. Na razie nic nie wiem. Tak jak mówiłem, pierwszego lipca będę wiedział więcej. Są szanse na tak, ale i na nie. Teraz wprowadzono podobno jakieś nowe warunki, że trzeba przez trzy lata samodzielnie prowadzić zespół - dodaje Ulatowski.
Jednak to nie będzie koniec edukacji trenerskiej tego szkoleniowca. Nadal będzie chciał się uczyć. - Marzę o tym, aby w końcu dostać się na kurs UEFA Pro. Głównie o to walczę z komisją licencyjną, aby mnie do niego zakwalifikowała. Nie ma mowy, żeby spocząć na laurach - zapewnia Ulatowski.