Wtorek w Serie A: Ronaldinho opuścił Milan, Bonucci pracoholikiem roku

TVN Agency / Na zdjęciu: Mark van Bommel
TVN Agency / Na zdjęciu: Mark van Bommel

Leonardo Bonucci został pracoholikiem roku, Ronaldinho zamienił AC Milan na Flamenco, Sanchez w styczniu nie zmieni otoczenia, Amauri i Luca Toni są kontuzjowani, a Oguchi Onyewu trafił do Twente Enschede.

Oficjalne: Ronaldinho w Flamengo

Ronaldinho zagra w Flamengo Rio de Janeiro. O godz. 2 czasu polskiego brazylijski klub ogłosił pozyskanie byłego już zawodnika AC Milanu. Piłkarz związał się z czerwono-czarnymi umową do czerwca 2014 roku.

Zainteresowanie Ronaldinho wyrażało także Gremio Porto Alegre, ale nie potrafiło dogadać się z Milanem, który za zawodnika żądał 8 mln euro.

Amauri i Toni kontuzjowani

Problemów Juventusu Turyn ciąg dalszy. Tym razem do grona kontuzjowanych dołączyli Amauri i Luca Toni. Jeśli chodzi o Włocha, to on doznał niegroźnego urazu łydki.

Amauri odpocznie od treningów przez najbliższe dwa dni, bo ma złamaną przegrodę nosową i z tego też powodu będzie musiał przejść zabieg chirurgiczny. Jak się okazuje, do dyspozycji Luigi Del Neriego nie będą także Mohamed Sissoko i Simone Pepe.

W spotkaniu w ramach Pucharu Włoch przeciwko Catanii Calcio powinien wystąpić Gianluigi Buffon, a jeśli chodzi o napastników, to w pełni sił jest tylko Alessandro Del Piero.

Bonucci pracoholikiem 2010 roku

Leonardo Bonucci jest jedynym piłkarzem ligi włoskiej, który w 2010 roku nie opuścił ani jednego meczu. Piłkarz pojawił się na placu gry łącznie w 48 spotkaniach. Obrońca nigdy nie pauzował za kartki, ani nie narzekał na żadne kontuzje.

Od stycznia do grudnia Bonucci zawsze był do dyspozycji swoich trenerów. W barwach AS Bari zawodnik rozegrał 21 meczów w Serie A, natomiast w Juventusie Turyn łącznie 27 (17 w Serie A i 10 w Lidze Europejskiej UEFA).

2011 rok nie zaczął się dla piłkarza już tak dobrze, bowiem przeciwko FC Parmie nie wystąpił z powodu dyskwalifikacji za nadmiar żółtych kartek.

Warto podkreślić, że 23-letni obrońca w swojej karierze rozegrał w Serie A 56 meczów i zdobył dwa gole.

Domenico Di Carlo zapewnia: Pazzini zostaje

Trener Domenico Di Carlo zapewnił, że Sampdoria Genua nie sprzeda Gianpaolo Pazziniego. Napatnik do końca sezonu pozostanie w ekipie Dorianich, a dodatkowo klub cały czas myśli o wzmocnieniach.

- Pazzini zostaje w Sampdorii, bo rozgrywa znakomity sezon w naszej drużynie, a może być jeszcze lepiej. Najwięksi piłkarze zostają z nami. Przybycie Machedy ma jeszcze bardziej wzmocnić naszą linię ataku. Teraz musimy odnaleźć równowagę pomiędzy formacjami - stwierdził.

Wygląda na to, że Sampa zamierza poważnie myśleć o udziale w europejskich pucharach.

Sanchez w styczniu nie zmieni otoczenia

Chilijczyk Sanchez w styczniowym okienku transferowym nie zmieni barw klubowych. Menedżer napastnika Udinese Calcio uważa, że szanse na jego przenosiny do silniejszego klubu są równe zeru.

- Znam dobrze realia Udinese i wiem, jak rozumuje rodzina Pozzo. Sanchez w styczniu do Interu nie trafi na 100 procent. Do czerwca nie zmieni otoczenia. W interesie klubu jest zatrzymać go w Udine do końca sezonu, bo zawodnik będzie wówczas wart więcej niż teraz. Wykluczam transfer Sancheza w styczniu - mówi Dario Canovi.

Milan chce Van Bommela

33-letni pomocnik Bayernu Monachium, Mark Van Bommel znalazł się na celowniku AC Milanu. Menedżer Holendra w najbliższy czwartek pojawi się w Mediolanie.

Celem numer jeden Rossoneri jest sprowadzenie Andrei Lazzariego z Cagliari Calcio, ale wszystko wskazuje na to, że prezes Sardyńczyków zgodzi się na odejście tego 24-latka dopiero w czerwcu. W tej sytuacji Milan zaczął szukać wzmocnień gdzieś indziej.

Pozyskanie pomocnika jest priorytetem mediolańczyków w styczniowym okienku transferowym.

Onyewu zamienił Milan na Twente

Oguchi Onyewu od stycznia będzie bronił barw Twente Enschede. Reprezentant Stanów Zjednoczonych trafił do Holandii na zasadzie półrocznego wypożyczenia.

28-latek opuszcza Mediolan po półtorarocznej przygodzie. Onyewu przybył do Milanu latem 2009 roku ze Standardu Liege.

Źródło artykułu: