Piotr Mandrysz: Kompała nie mieści się w moich planach

Piłkarze gliwickiego Piasta rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu ekstraklasy. Drużyna z Gliwic po raz pierwszy w historii będzie miała okazję zagrać na pierwszoligowych boiskach. Na występy w szeregach Piastunek nie ma jednak co liczyć do niedawna lider linii pomocy - Adam Kompała.

Zawodnik tuż przed pierwszym treningiem dowiedział się, że zabraknie dla niego miejsca w drużynie. Trener Piotr Mandrysz nie będzie na niego więcej stawiał. Podobną informację otrzymał napastnik Stanisław Wróbel. - Oznajmiłem Kompale i Wróblowi, że nie mieszczą się w mojej koncepcji drużyny na przyszły sezon. Oznacza to, że mogą zacząć sobie szukać nowego klubu - przyznał trener Piasta.

Zaskoczeniem jest zwłaszcza zakończenie współpracy z Adamem Kompałą, który ma niemałe doświadczenie pierwszoligowe. W barwach Górnika Zabrze w sezonie 1999/2000 został królem strzelców polskiej ekstraklasy. - Adam miał dwie różne rundy. Świetną jesienną i słabą wiosenną. Mając na uwadze fakt, że grając na środku pomocy trzeba mieć szybkość i wiek, z powodu właśnie wieku Adama podjęliśmy taką, a nie inną decyzję. Kluby się zmienia. Taka jest normalna kolej rzeczy - wyjaśniał swoją decyzję szkoleniowiec.

Kompała i Wróbel żegnają się z Piastem. Czas na zmiany. Na pierwszym treningu gliwiczan można było zobaczyć kilka nowych twarzy. - Marcin Folc, Marcin Bojarski, Mariusz Muszalik i Sedlacek. Tych piłkarzy możemy zobaczyć na tym treningu. Kim się interesujemy? Nie chcę zdradzać nazwisk. Na pewno nie możemy sobie pozwolić, by zostać z jednym bramkarzem, z jakimś doświadczeniem, po tym jak odszedł Chamera. Czynimy odpowiednie kroki, żeby zapewnić Kasprzikowi jakąś rywalizację. Nowe twarze? Mamy jeszcze w zanadrzu dwa nazwiska. Myślę, że w najbliższych dniach będziemy mogli je ujawnić - dodał Piotr Mandrysz.

Komentarze (0)