Kolejorz przystąpił do tego meczu w niezbyt optymalnym zestawieniu. Zabrakło m. in. Rafała Murawskiego, który jeszcze niedawno przebywał z reprezentacją Polski na Mistrzostwach Europy, Peruwiańczyków Henry'ego Quinterosa i Hernana Rengifo oraz trzech pozyskanych tego lata zawodników: Manuela Arboledy, Roberta Lewandowskiego i Bośniaka Semira Stilicia.
Z kolei Rosjanie, którzy przebywają we Wronkach na zgrupowaniu, wyszli na boisko w niemal najsilniejszym składzie i to oni w pierwszej połowie prezentowali się lepiej. Nie wykorzystali jednak dwóch kapitalnych okazji do objęcia prowadzenia. Stuprocentową skutecznością popisała się natomiast ekipa Franciszka Smudy. W 42. minucie przytomnym podaniem z prawego skrzydła popisał się Maciej Kononowicz, a zamykający akcję Sławomir Peszko uderzył w górny róg bramki i nie dał szans golkiperowi Amkara na skuteczną interwencję.
Po zmianie stron spotkanie było bardziej wyrównane, ale do siatki trafiali Rosjanie. W 55. minucie Pawła Linkę pokonał Predrag Sikimić, natomiast dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Marin Kuszew. Oba gole padły po strzałach głową i błędach poznańskich defensorów, którzy pozostawiali rywali zupełnie bez krycia.
Pomimo porażki, Franciszek Smuda był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Naszym rywalem był czołowy rosyjski zespół i uważam, że na jego tle zaprezetowaliśmy się całkiem nieźle tym bardziej, że zabrakło kilku podstawowych zawodników i był to nasz pierwszy sparing po urlopach - skomentował szkoleniowiec Lecha.
Dobre recenzje zebrał zwłaszcza nowy nabytek Kolejorza, Sławomir Peszko, który nie tylko zdobył gola, ale był też jednym z aktywniejszych graczy w poznańskim zespole. - Sławek to już ograny i dość doświadczony zawodnik, dlatego nie dziwi mnie, że wyróżniał się na boisku. Bardzo na niego liczę i myślę, że jesienią dużo da tej drużynie - dodał Smuda.
Lech Poznań - Amkar Perm 1:2 (1:0)
1:0 - Peszko 42'
1:1 - Sikimić 55'
1:2 - Kuszew 57'
Skład Lecha: Kotorowski (46' Linka) - Kikut (46' Kucharski), Bosacki, Djurdjević (61' Kadziński), Peszko (66' Machaj), Injac (46' Scherfchen), Bandrowski, Wilk (46' Cueto), Reiss (46' Białożyt), Kononowicz.
Sędzia: Tomasz Kordy.
Widzów: 400.