Zimowa przerwa na zapleczu ekstraklasy trwa bowiem jeszcze dłużej, niż na najwyższym szczeblu rozgrywek. Podbeskidzie ostatni raz o ligowe punkty grało 19 listopada z Ruchem Radzionków, a rundę wiosenną zainauguruje dopiero w przyszłą sobotę.
Trener Robert Kasperczyk zadbał jednak o odpowiednią ilość gier kontrolnych w czasie okresu przygotowawczego - w ostatnich dwóch miesiącach bielszczanie rozegrali 14 sparingów. Odnieśli dziewięć zwycięstw, trzy razy zremisowali i ponieśli tylko dwie porażki. Przegrali jednak z przedstawicielami ekstraklasy (Polonią Bytom i Koroną Kielce), dobry bilans budując na niżej notowanych rywalach. Po rundzie jesiennej Górale są wiceliderem I ligi i mierzą w wyczekiwany od kilku sezonów awans do ekstraklasy.
- My mamy cel awansować do ekstraklasy i osiągnąć jak najlepszy wynik w Pucharze Polski, czyli go zdobyć. Takim jabłkiem, po które chcą sięgnąć, nie tylko młodzi zawodnicy, ale również ci bardziej doświadczeni jest mecz z Wisłą Kraków. Cel jaki mamy skłania nas ku temu, by w każdym meczu wystąpił optymalny, najsilniejszy skład - zapewnia Kasperczyk, ale dodaje już ostrożniej: - Wisła będzie musiała wygrać, a my będziemy chcieli, ale też nie będziemy grać futbolu kunktatorskiego. Zdaje sobie sprawę, że jak się z Wisłą zagra super ofensywnie, to skończy się to śmiercią samobójczą.
Biała Gwiazda ma już za sobą pierwsze przetarcie po zimowej przerwie. W miniony piątek podopieczni Roberta Maaskanta pokonali na wyjeździe Arkę Gdynia 1:0. - Szanuję rywala, ale my jesteśmy Wisłą Kraków. Prezentujemy lepszą jakość gry niż Podbeskidzie - mówi holenderski szkoleniowiec, który nie przejmuje się niską rangą krajowego pucharu w Polsce i chce go zdobyć.
W tzw. erze Tele-Foniki krakowski klub triumfował w tych rozgrywkach tylko dwukrotnie (przy równoczesnym zdobyciu siedmiu mistrzostw Polski) za pierwszej kadencji Henryka Kasperczaka w sezonach 2001/2002 i 2002/2003. Od tego czasu tylko raz Wiśle udało się dojść do finału - w 2008 roku decydujący mecz przegrała z Legią Warszawa po serii rzutów karnych. W ostatnich dwóch sezonach przygodę z krajowym pucharem kończyła na ćwierćfinale.
W Wiśle zabraknie kontuzjowanych Nourdina Boukhariego, Serge'a Branco i Erika Czikosza. Podbeskidzie zagra natomiast bez leczącego uraz Jacka Broniewicza i pauzującego za kartki wychowanka Wisły Kraków, Dariusza Łatki.
Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała / wt. 01.03.2011 godz. 20:30
Przewidywane składy:
Wisła Kraków: Pareiko - Burliga, Jaliens, Bunoza, Paljić - Siwakow, Sobolewski, Garguła - Melikson, Genkow, Małecki.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Cienciała, Konieczny, Dancik, Górkiewicz - Sokołowski, Kołodziej, Koman, Ziajka - Cieślinski, Demjan.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).