Na stadionie beniaminka odśnieżono już boisko, lecz jest ono bardzo twarde i zmrożone. Mrozy nie ustępują, dlatego istnieje małe prawdopodobieństwo, że do niedzieli stan murawy poprawi się.
Na razie obie strony czekają na rozwój wypadków. W obozie Zielonych nie ukrywają jednak, że przełożenie spotkania nie będzie wielkim problemem. - Przygotowujemy zespół pod kątem występu w najbliższą niedzielę, ale wolałbym zyskać jeszcze tydzień na złapanie świeżości. W tym roku mamy dość specyficzną sytuację. W Turcji trenowaliśmy przy temperaturze 22 stopni, tymczasem po powrocie do kraju zastaliśmy ogromny mróz, nietypowy jak na końcówkę lutego. Różnica jest zatem ogromna. Patrząc na te czynniki, rozpoczęcie rozgrywek ligowych dopiero od starcia z Odrą Wodzisław byłoby korzystniejsze - przyznał Bogusław Baniak.
Sztab szkoleniowy Warty ma już przygotowane rozwiązanie awaryjne na wypadek, gdyby mecz z Termaliką Bruk-Bet został przełożony. - Rozmawialiśmy z Pogonią Szczecin. Jeśli zdarzy się, że ta drużyna również nie zagra, to zorganizujemy sparing. Odbędzie się on na Pomorzu, bo gospodarze dysponują podgrzewaną murawą. Bardzo zależy mi, by ten pojedynek kontrolny odbył się na naturalnej nawierzchni - dodał "Bebeto".