Robert Lewandowski: Początkowo mi się to nie podobało

Robert Lewandowski był bohaterem Borussii Dortmund w ostatnim ligowym meczu z 1. FC Koeln. To dzięki trafieniu Polaka lider Bundesligi odniósł kolejne zwycięstwo.

Czy reprezentant Polski gra w Niemczech już tak swobodnie jak w rodzimej lidze? - Chciałbym. Na razie różnie to wygląda, ale przeciw Kolonii rozegrałem rzeczywiście jeden z lepszych meczów. W dodatku przekonuję się do pozycji, na jaką wystawia mnie trener Juergen Klopp. Gram jako napastnik za wysuniętym Lucasem Barriosem. Początkowo mi się to nie podobało, ale teraz widzę dobre strony tej sytuacji.

Borussia w tym sezonie zdominowała rozgrywki Bundesligi. Dortmundczycy przewodzą zmaganiom ligowym z fantastycznym bilansem 19 zwycięstw, 4 remisów i zaledwie dwóch porażek. Nad drugim Bayerem Leverkusen Borussia ma już 12 punktów przewagi, a do końca rozgrywek zostało tylko dziewięć kolejek. Trener lidera Bundesligi jest zaszczycony, że może prowadzić w swojej drużynie aż trzech reprezentantów Polski. - A nasza satysfakcja jest tym większa, że Łukasz Piszczek, Kuba Błaszczykowski i ja na ogół gramy w pierwszej jedenastce lub do niej wchodzimy z ławki. Do końca rozgrywek pozostało dziewięć kolejek, a nasza przewaga nad drugim - Leverkusen wynosi 12 punktów. Powinniśmy być mistrzami Niemiec, a zapracuje na to również trzech Polaków. Chyba nigdy nie było takiej sytuacji, prawda? - stwierdził Lewandowski.

Źródło: Rzeczpospolita.

Komentarze (0)