- Ta wiadomość spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Liczyłem, że wkrótce znowu będę miał Sebastiana w drużynie, bo przecież bardzo go potrzebuję - powiedział dla Przeglądu Sportowego załamany Franciszek Smuda.
Lewy obrońca Werderu Brema i reprezentacji Polski z powodu kontuzji nie grał przez ostatnie pół roku. Nie wiadomo ile potrwa kolejna przerwa. Dopiero kilka dni po operacji będzie można określić, po jakim czasie Boenisch wznowi treningi.
Źródło: Przegląd Sportowy