Podopieczni Louisa van Gaala podeszli do potyczki na Allianz Arena niezwykle umotywowani i zarazem pewni siebie, bowiem historia przemawiała za nimi. W dwudziestu kolejnych pojedynkach na różnych szczeblach Champions League, czy też rozgrywanych w przeszłości rozgrywek o Puchar Miast Targowych, Puchar UEFA, Puchar Zdobywców Pucharu i Puchar Miast Targowych Bayern wygrywając pierwszy z meczów zawsze ostatecznie eliminował swojego rywala. Tym razem jednak było inaczej, bowiem Włosi udowodnili, że nie przejmują się żadnymi statystykami i do samego końca walczyli o zwycięstwo, ostatecznie osiągając zamierzony cel.
Aktualni mistrzowie Niemiec, triumfator Pucharu Niemiec oraz finalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów ponownie musieli uznać wyższość triumfatora tych rozgrywek. Chociaż Nerazzurri ulegli Bayernowi na San Siro po golu Mario Gomeza, to w rewanżu rozstrzygnęli losy starcia na swoją korzyść. Inter wygrał 3:2 po golach Samuela Eto’o, Wesleya Sneijdera i Gorana Pandeva, co oznacza, że wyeliminował niemiecki klub dzięki większej liczbie bramek zdobytych na wyjeździe.
Przypomnijmy, że ten sezon jest dla Bayernu bardzo nieudany. Bawarczycy praktycznie stracili już szanse na triumf we wszystkich możliwych rozgrywkach.